Poloniści chcieli się zrewanżować za ostatnią porażkę w Radomsku, tym bardziej, że środowy mecz mogli już obejrzeć ich kibice (wcześniej stadion Polonii został zamknięty na dwa mecze z powodu nieodpowiedniego zachowania piotrkowskich kibiców – przyp. red.), po 45 minutach gospodarze przegrywali jednak 0:1. Po przerwie wyrównał Adrian Malicki, który nie pomylił się strzelając z 11. metra, jak się później okazało, to była ostatnia bramka w tym meczu. Kolejne spotkanie już w sobotę, 5 maja, Polonia podejmie wówczas Włókniarza Moszczenica, początek tego pojedynku o godzinie 17.00.
Dużo więcej bramek padło w środę na Stadionie Miejskim „Concordia” przy ulicy Żwirki. Do przerwy zawodnicy UKS Concordia 1909 Piotrków Trybunalski prowadzili 2:0, przez piętnaście minut drugiej połowy strzelili dwie kolejne bramki i wydawało się, że niebawem zdobędą następne, ale w 60. minucie spotkania goście niespodziewanie zeszli z boiska, zdekompletowany przez kontuzje zespół nie dokończył tego meczu, dlatego piotrkowianie mogli się cieszyć ze zwycięstwa przed czasem. W następnej kolejce rywalem piotrkowskiej drużyny będzie WOY Bukowiec Opoczyński. To spotkanie odbędzie się w niedzielę, 6 maja, początek o godzinie 17.00.
PKS Polonia Piotrków Trybunalski 1:1 (0:1) LZS Start Lgota Wielka
(55’ - karny Adrian Malicki - 16’ Łukasz Gloc)
UKS Concordia 1909 Piotrków Trybunalski 4:2 (2:0) LKS Mroczków
(Mateusz Niepsuj, Jakub Kępski, Tomasz Jagiełło i Robert Bora)
UKS Concordia 1909 Piotrków Trybunalski: Grzegorczyk - Jagiełło (55’ Lisman), Adamczyk, Mamrot, Kubicki, Niepsuj, Cieślak (55’ Kwaśniak), Kępski, Bujakowski, Bora, Maluga.