W 10. minucie Ruch wygrywał z Piotrcovią już 7:0. Strzelecką niemoc naszej drużyny przełamała dopiero Agata Wypych. W drużynie z Chorzowa pierwsze skrzypce grała była zawodniczka Piotrcovii Kinga Polenz. To ona otworzyła wynik meczu, a w pierwszej połowie dorzuciła jeszcze pięć bramek. Po fatalnym pierwszym kwadransie (9:2 dla Ruchu) Piotrcovia zaczęła grać trochę lepiej. Po 30. minutach Ruch wygrywał jednak aż siedmioma bramkami - 16:9.
W drugiej połowie nasz zespół niestety nie nawiązał walki z rozpędzonymi chorzowiankami. W 37. minucie po kolejnej bramce Kingi Polenz było aż 21:11 dla Ruchu i stało się jasne, że Piotrcovia nie przywiezie z Chorzowa nawet punktu. Ostatecznie Ruch wygrał 28:21. Wynik spotkania ustaliła Agnieszka Tyda. W pojedynku dwóch snajperek remis. Zarówno Kinga Polenz jak i Agata Wypych rzuciły po 9 bramek.
Za tydzień, w ostatnim w 2011 roku meczu ligowym, Piotrcovia zmierzy się na własnym boisku ze Startem Elbląg. Wcześniej naszą drużynę czeka pucharowe spotkanie we Wrocławiu, które rozegrane zostanie w najbliższą środę (14 grudnia). Będzie to pierwszy mecz 1/4 finału Pucharu Polski.
Ruch Chorzów - Piotrcovia 28:21 (16:9)
Piotrcovia: Kowalczyk, Skura - Wypych 9, Mijas 4, Szafnicka 2, Tyda 3, Waga 2, Olejnik 1, Rol, Mielczewska.
Trener: Stanisław Mijas
- Wygrana Polonii pod dwóch porażkach
- Piotrcovia z drugą wygraną
- Remis Concordii. 15-letni debiutant strzelił gola
- Handballowa niedziela w piotrkowskiej hali RELAX
- Piotrkowianin z medalem mistrzostw Polski w badmintonie
- Piotrkowianin mistrzem świata
- Zwycięstwo Piotrkowianina po dramatycznym meczu
- Wygrana Skalnika, wysoka przegrana Polonii, remis Concordii
- Zmarł Ireneusz Matyszewski, były kolarz i trener.