Rozmawiają o wielokulturowości

Piątek, 17 kwietnia 20154
Już piąty raz muzealnicy spotykają się na Konferencji Dyrektorów i Kustoszy Muzeów Regionalnych z Województwa Łódzkiego. Uczestnicy spotkania w liczbie 60 osób debatują wczoraj i dzisiaj w Centrum Idei Ku Demokracji w Piotrkowie Trybunalskim.
fot. A. Wolskifot. A. Wolski

 

Tym razem tłem do rozmów o Muzeum jako platformie komunikacji wielokulturowej był Piotrków Trybunalski, którego historię współtworzyli przedstawiciele wielu narodów, kultur i religii. - Piotrków jest miastem bardzo interesującym z ciekawą historią, która w pewnym sensie wymusiła na nas temat – podkreśla Andrzej Białkowski z Łódzkiego Domu Kultury.

- Łowicz to tak jak Piotrków – bogata historia, to także ta wielokulturowość. Oczywiście nasze miasto najbardziej kojarzy się z kulturą ludową, ale nie należy zapominać, że nie bylibyśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy, gdyby nie ta nasza historia – dodaje Marzena Kozanecka – Zwierz z muzeum w Łowiczu.

 

Do Piotrkowa przyjechali muzealnicy także ze stolicy województwa. - Cieszę się, że możemy spotkać się na gruncie łódzkim, że mogę poznać dziedzictwo kulturowe Piotrkowa pokazane z perspektywy piotrkowian. Cieszę się, że mamy tu też taką platformę wymiany myśli, idei, pomysłów – powiedziała nam Anna Łagodzińska z Muzeum Miasta Łodzi.

Jej opinię potwierdza także Andrzej Białkowski: - Wytworzyła się już pewnym sensie platforma, dzięki której istnieje możliwość wymiany poglądów na bardzo różne tematy.

 

Gości z całego województwa powitał ks. Mariusz Jersak , rektor Kościoła Akademickiego Panien Dominikanek w Piotrkowie: - Dla tego miasta i dla tego miejsca jakim jest Centrum Idei Ku Demokracji to jest sposobność pozyskiwania nowych wystaw. A między innymi dla takiego celu to miejsce w ramach projektu unijnego przez moich poprzedników zostało stworzone. A ja mam za zadanie tego dzieła pilnować i kontynuować.

 

Pomysłodawcą i organizatorem konferencji  jest Jacek Sokalski, dyr. ŁDK. - Zawsze brakowało mi by o naszym dziedzictwie, o naszej historii mówić w takim właśnie gronie.  W Piotrkowie mamy pięknie wyremontowany Trakt Wielu Kultur, piękne płyty granitowe, natomiast zawsze brakowało mi tej treści. I tą treścią próbujemy wypełnić tą piękną infrastrukturę – podkreśla w rozmowie z naszym portalem. - Tej naszej aktywności będzie tu coraz więcej – zapowiada.

 

Przy organizacji konferencji pomagali również: Muzeum w Piotrkowie, Towarzystwo Przyjaciół Miasta Piotrkowa Trybunalskiego, Centrum Idei ku Demokracji. (ARWO)

 

 

mówi Andrzej Białkowski, ŁDK.

 

 

 

 


Zainteresował temat?

3

2


Zobacz również

Komentarze (4)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

luzik luzikranga18.04.2015 23:22

Tej naszej aktywności będzie tu coraz więcej - zapowiada Jacek Sokalski.
A jej szczyt przypadnie tuż przed wyborami, prawda? Bo trzeba przyzwyczaić wyborców do swojej osoby!

Komentarz był edytowany przez autora: 18.04.2015 23:23

22


bili ~bili (Gość)18.04.2015 15:08

Łoł, temat bardzo niezbędny i budujący na przyszłość.

30


luzik luzikranga17.04.2015 22:01

Pieprzenie o Szopenie. Temat spotkania wydaje się bardzo interesujący, tylko - czy faktycznie? Państwo wydało na tzw. centrum ponad dwadzieścia milionów i kolejne miliony na domy kultury. A zatem my - obywatele utrzymujący to państwo ze swoich podatków - powinniśmy coś od tego państwa otrzymywać. A co dostajemy? Opowieści o ludziach żyjących 100 albo i 200 lat temu.
Czyżbyśmy żyli tylko po to, aby czcić, modlić się i wspominać? Jeśli tak, to czy można nazwać to życiem?
Ile spektakli albo koncertów mogli przygotować dla nas pracownicy kultury, którzy przybyli tu w liczbie kilkudziesięciu? Sporo. Gdybyście zagrali np. Credo Henriego Seroki (to Polak!), V koncert fortepianowy Beethovena lub któryś z większych utworów Chopina – to byłoby coś. Ale nam zamiast Chopina oferuje się tylko pieprzenie o Szopenie.
PS. „Potrzeba” zorganizowania tej nasiadówki być może jednak istnieje. Tego typu imprezy pomogą uwiarygodnić sens wydania tych kilkudziesięciu milionów złotych. Dotacje bieżące też się przydadzą, bo czemu właściciel obiektu miałby wykładać swoją forsę na opłacenie faktur np. za energię elektryczną. Prawda, panie prezesie? Prawda, panie dyrektorze?

20


powiernik powiernikranga17.04.2015 12:37

Ciekawa inicjatywa.

06


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat