W interpretacjach dobra nie jestem, ale jako połowiczny adresat się tego karkołomnego zadania podjąć muszę.
Zatem post Stefana jest w swoim charakterze tekstem apelatywno-deklaracyjnym.
Dwa pierwsze wersy nie winny budzić u czytelnika większych problemów ze zrozumieniem. Łatwa, dostępna struktura, bez zbędnej specjalistycznej terminologii. Stefan oświadcza, że popiera ideowo zapaleńców, idealistów, fantastów Mickiewiczowskich i Kościuszkowskich (coś w tę mańkę najpewniej). Dowiadujemy się też, że nigdy (aż do dnia dzisiejszego) nie zaglądał na to forowe śmietnisko. Można więc wysnuć wniosek, że współczesnej literatury użytkowej nie czytuje. Wszak jest amatorem łzawego romantyzmu.
Dalej zaczynają się schody. Kluczy interpretacyjnych mnogość. Może Stefan przywodzi reminiscencje na temat kolegi, co to został niedawno obdarzony półrocznym banem (metafora: "poziom zerowy"), ale ta kultura? Może głęboka, gruntowna skoro sięga dna? Co to za środek stylistyczny, do cholery?! Załóżmy zatem, że gruntowna ta nasza kultura forowa.
Taka interpretacja warunkowałaby od razu kolejne zdanie. Bo skoro autor edytuje komentarz, to najpewniej dokonuje wszelakiego typu korekt, mieszczących się we wszelakich normach (także obyczajowych, a więc kulturowych). No i git!
Dalej Stefan rozwodzi się na temat świata lokalnej polityki. Jest coś o układach, zagrożeniach, atakach, czyli zapewne wymowa katastroficzno-kasandryjska. Po czym pojawia się ściśle niedookreślona apoteoza. No właśnie apoteoza kogo? Czego? Są tu motywy sakralno-religijne. Stefcio-poeta ponownie uderza w mistycyzm Mickiewiczowski. Może więc adresatem tejże zawoalowanej mowy jest jakiś wysłannik, męczennik narodu. Może "imię jego czterdzieści i cztery". Chust wie. Nie pamiętam, nie wiem, nie znam się.
Ufff zmęczyłam się.

00

Przy okazji, gdyby ktoś miał chwilę czasu i wytłumaczył mi, o co temu Stefanowi chodzi? Przeczytać przeczytałem, ale ni w ząb nie wiem, w czym rzecz.

00

Zawsze popierałem i to się nie zmieni ludzi walczących o wolną, uczciwą i prawdziwie sprawiedliwą Polskę. Nigdy nie czytałem stron epiotrkow, ale koleżanka z pracy mnie tym zainteresowała. Poziom zerowy, kultura sięgająca dna. Jeśli czytam,że komentarz był edytowany przez autora, to utwierdza mnie w tym przekonaniu. Znam lokalnych polityków i wiem kto sobą co reprezentuje. Zwycięzca wyborów a raczej jego otoczenie komentarzami przebija wszystkich.Życie potwierdza,że najbardziej atakuje się tych, którzy stanowią największe dla jakiegoś ustalonego układu zagrożenie. Tak jest na każdym szczeblu polityki.Życzę z całego serca wytrwałości, wiary, siły i zdrowia w realizacji celów służących Nam Piotrkowianom i wierzę,że to się panu uda. Niech BÓG panu pomoże w tej trudnej służbie. Moja rodzina i wielu znajomych jesteśmy z Panem. Szczęść Boże!

00

Taaak, taaak. Jesteśmy sfrustrowani i to bardzo. Najbardziej frustrują nas takie wpisy jak ten Twój. Natomiast tą naszą frustracją nie przebijemy naszych lokalnych działaczy PIS - tych to dopiero musi trawić czarna rozpacz skoro robią za wypchane słomą kukły. No i faszerowanie tymi badylami pewnie boleć musi.

00

wszystkie te wpisy piszą jacyś frustraci nienawidzący pis. nie byłam na wyborach i nie głosowałam na nikogo ale wydaje mi się że pis bardzo boli. Z wyników głosowania wynika ze radni Chojniaka najbardziej dbali o swojego pryncypała i jakiś z po. nikt tego nie zauważył?

00

Babtyści? Czyli że niby za kobitkami się oglądają? No, to akurat wielki minus nie jest. Choć ten ksiądz zastrzeżenie mieć może. O ile sam się nie ogląda.

00

Gdzie jest Krzyż?!

00

Według prezesa PiS-u
to jedyni prawdziwi Polacy
jedyni godni tego aby bronić krzyża.
W imię tej obrony organizują marsze z pochodniami, krzyżami etc, etc
Jakiego są wyznania niech każdy sobie sam odpowie???
Szowinizm.
W szerszym kontekście pojęcie to oznacza też wyolbrzymione, bezkrytyczne i niezreflektowane uczucie przywiązania do własnego gatunku, rasy, grupy społecznej, płci, narodu albo przywódcy oraz wyolbrzymianie ich zalet, a pomniejszanie lub negowanie ich wad, idące zazwyczaj w parze z równie przesadnym i nieuzasadnionym deprecjonowaniem innych oraz uznawaniem prawa do ich ujarzmiania.

00

Babtyści??? :)))

00

Ciekawe jakiego wyznania są radni z PiS - swą decyzję o wstrzymaniu się od głosu tłumaczą tym , że im religia nie pozwala.

00