Jak mówi stare przysłowie pszczół: "Szewc bez butów chodzi". Widać Krzysio nie był zbyt dobrym nauczycielem, skoro sam nie potrafi się uczyć, nawet na błędach.

00

W takim rzie, ko jest za tym

W takim razie, kto jest za tym, aby skrzyknąć odpowiednią grupę ludzi, uzbroić się w kto tam co ma zakopane w ogródku i ruszyć na areszt, aby odbić prezydenta Matusewicza?! Dla dobra tego miasta!

00

Zabawne, większość ludzi jakich znam uważa że za "eks prezydenta" zrobiono najwięcej dla tego miasta w historii wolnej Polski.. ja uważam podobnie. Szkoda tylko, że obecny prezydent nie skorzystał i nie uczył się od swojego poprzednika..

00

ok to wezme sie za siebie ale jak widac nikt nie jest idealny wiec proponuje dystans nie tylko do mnie ale do ogolu

00

Właśnie, weź się za siebie, żeby nie pisać "wziąść". Jeżeli już musisz pisać, to "wziąć"!

00

Czemu wszyscy sa teraz tacy przemadrzali. Umieja tylko krytykowac. Nie stoje murem lub jak kto woli murkiem za prezydentem ale zle nie robi kto nic nie robi. Zastanowcie sie nad soba i nad tym co piszecie czy przemawia przez was pycha i arogancja. Chyba chcecie by w ciagu dwoch lat zrobiono z tej kupy gruzu eldorado. Spokojnie. Nie ma co zbyt pochopnie oceniac. Sa minusy i sa plus co prawda moze i sie nie roznowaza ale nie stoimy w miejscu jak za rzadow eks prezydenta. Proponuje przemyslec to co sie pisze i wziasc sie za siebie i zaczac od wlasnego "podworka". Krytykowac to wszyscy potrafia juz chyba to mamy w genach. Niech sie to toczy a przyszlosc pokaze kto mial racje. Wiecej dystansu do rzeczywistosci zycze!!!!

00

Do shazzy- To co piszesz to Swieta prawda . Najwyższy czas aby Pan Prezydent , jesli chce zachowac twarz  zmienił doradców . Myslę,że czas zwrocić uwagę na szefową inwestycji. Dużo mówi ale nic znaczącego. Kompromituje Urząd.

00

K.Chojniak to pozer.

00

Ocena pierwszych dwóch lat urzędowania Pana Krzysztofa Chojniaka może być tylko negatywna. Najpilniejsze i najważniejsze sprawy dla miasta nie są rozwiązywane. Wybory dokonywane przez Prezydenta są najczęściej złe. Miasto nie posiada spójnej strategii rozwoju. Ważne i trudne decyzje są często odkładane w czasie, a gdy stają się nieuniknione podejmuje się je ad hoc. Przynosi to najczęściej złe skutki.
Oczyszczalnia ścieków nie jest modernizowana. Nowe przepisy dotyczące ochrony środowiska sprawią, że opłaty za ścieki podrożeją. Można by tego uniknąć, gdyby oczyszczalnia stała się efektywniejsza. Prezydent najwyraźniej znalazł inne wyjście z sytuacji. Mimo, że obecne pozwolenie wodno-prawne kończy się w tym roku miasto nie wystąpiło jeszcze z wnioskiem o nowe. Wynika z tego, że w Piotrkowie woda będzie dostępna tylko zabutelkowana w sklepach. Ścieki natomiast każdy w swoim zakresie będzie wywoziła ze swojego domowego toj toja.
Powyższy scenariusz można uznać za realny jeżeli przypomni się jak rozwiązano problem schroniska dla zwierząt. Mimo licznych uwag na stan schroniska oraz interwencji Powiatowego Lekarza Weterynarii nie zrobiono nic. Podpisanie umowy z hotelem w mieście oddalonym o 50 km nie można chyba uznać za rozwiązanie kończące sprawę?
Po objęciu urzędu przez Pana Chojniaka wykorzystanie przez miasto środków z Unii Europejskiej stoi w miejscu. Realizowane projekty to kontynuacja już rozpoczętych za poprzednika.
Magistrat nie podejmuje działań na rzecz rozwoju miasta. Inwestycje, które są realizowane nie są prorozwojowe. Popularny już murek, wybudowany za astronomiczną kwotę oczywiście zwiększa estetykę miasta, ale aby przyciągnąć do miasta biznes bardziej pożyteczną rzeczą mogły być inwestycje w infrastrukturę, uproszczenie biurokracji. Energia urzędników i pieniądze mieszkańców często kierowane są na projekty nie do zrealizowania przez Piotrków. Projekt biblioteki piękny, ale po prostu miasta nie stać na taki wydatek.
Szkoda, że takiej inicjatywy nie przejawiał urząd w kwestii boiska z programu Orlik2012. Pieniądze na budowę zostały oddane. W piśmie uzasadniającym tą decyzję Prezydent stwierdza, że nie zdąży z inwestycją przed końcem roku, co jest wymogiem otrzymania pieniędzy. Oddane pieniądze za to wykorzystuje o wiele mniejsza miejscowość. Cała sprawa stała się nawet tematem reportażu w ogólnopolskiej stacji telewizyjnej stawiając Piotrków w nienajlepszym świetle.
Brak spójnej strategii widać na przykładzie budowy sali gimnastycznej dla Zespołu Szkół Ponadpodstawowych nr 4. Nowa sala ma mieścić 200 osób i kosztować 10 mln zł. Trochę drogo. Te pieniądze można przeznaczyć na salę, która pomieściła by 3000 miejsc siedzących. Liczba 3000 pada nieprzypadkowo. Od sezonu 2011/2012 rozgrywki w ekstraklasie piłki ręcznej mogą się odbywać właśnie w halach o minimalnej pojemności 3000 miejsc. Dlaczego budując salę gimnastyczną za takie pieniądze nie pomyślano o tym co ma się wydarzyć za 3 lata. Czy Piotrków ma stracić jedne ze swoich wizytówek jakimi są drużyny piłki ręcznej?
Obrazu sprawowania władzy dopełniają takie sprawy jak brak uregulowania rynku komunikacyjnego w mieście, odłożenie modernizacji stadionu Concordii.
Aktywność Pana Prezydenta przejawia się głównie w patronowaniu większości imprez kulturalno-rozrywkowych w Piotrkowie. Można by rzec chleba i igrzysk. Pytanie tylko jaki jest wkład Pana Prezydenta w organizację tych imprez.
Co w takiej sytuacji należałoby zrobić, aby cztery lata obecnej kadencji nie zostały stracone. Najlepszym rozwiązaniem było by, gdyby Pan Krzysztof Chojniak przemyślał skutki dotychczasowych działań i wyciągnął z nich wnioski. Może należy zmienić doradców i współpracowników, przeorganizować prace Urzędu Miasta. Może jednak przyznać się do braku umiejętności do kierowania taką organizacją jaką jest miasto i ustąpić z urzędu. Podstawą tych działań jest jednak samokrytyka. Takiej jednak, przynajmniej oficjalnie, Pan Prezydent nie przejawia.
Można także zorganizować referendum i odwołać Prezydenta. Doświadczenie jednak uczy, że może ono okazać się nieważne ze względu na niską frekwencję. A dodatkowo czas jak i pieniądze można wykorzystać na ważniejsze cele. Należy jednak pamiętać. Pamiętać po to aby nad urną wyborczą dokonać ŚWIADOMEGO wyboru. Kierując się doświadczeniem kandydatów, ich wykształceniem, osiągnięciami, proponowanymi rozwiązaniami, nie zważając jedynie na to z kim pojawiają się na plakacie wyborczym.

00

Po głosach ludzi dzwoniących do studia na żywo i po wypowiedziach innych osób przepytywanych w ankiecie ulicznej można było się zorientować, że wypowiadali się albo zdeklarowani przeciwnicy Chojniaka, albo jego przeciwnicy. Stanowiska i oceny były bardzo spolaryzowane. Not średnich były bodaj dwie. A że przeważały jednak pały, to średnia wyszła 2,9. Cóż, z taką oceną można uzyskać promocję do następnej klasy, ale gdyby przyszło mieć na dyplomie naciągane "3" to wstyd byłoby z takim dokumentem gdziekolwiek się pokazać.

00