Piotrkowianin jako pierwszy wyszedł dziś na kort, a jego przeciwnikiem był Diego Delbonis, notowany na 44 miejscu w rankingu ATP. Nasz zawodnik jeszcze nigdy nie pokonał tenisisty znajdującego się w czołowej "pięćdziesiątce" rankingu. Dziś się to zmieniło. Po świetnym meczu Majchrzak wygrał z Argentyńczykiem w dwóch setach i wyprowadził nasz zespół na prowadzenie.
Piotrkowianin źle wszedł w mecz przegrywając pierwszego gema przy własnym serwisie. Chwilę później jednak odrobił straty, a przez kolejną część seta każdy z tenisistów wygrywał swoje podania. Kluczowy moment seta nadszedł przy stanie 4:3. Wówczas Polak przełamał swojego przeciwnika, a po chwili wygrał swoje podanie i całego seta 6:3.
Drugi set to prawdziwy rollercoaster. Kamil grał lepiej, ale swojej przewagi na korcie nie mógł potwierdzić przełamaniem. Dopiero przy stanie 3:3 Majchrzak przełamał Argentyńczyka, ale niestety po chwili stracił swoje podanie. Podobnie sytuacja wyglądała w końcówce seta. Przy stanie 6:5 piotrkowianin serwował po zwycięstwo, ale Argentyńczyk zdołał doprowadzić do tie-breaka. W nim jednak Kamil okazała się lepszy i tym samym wygrał cały mecz.
Wygrana dała też Kamilowi 45 punktów do rankingu ATP, a za cały występ w Sydney ma ich już 85. To ważny krok w kierunku powrotu do czołowej setki rankingu.
Wygrana Kamil wyprowadziła Polskę na prowadzenie w meczu z Argentyną 1:0. Kolejny mecz wygrał Hubert Hurkacz, który pokonał Diego Schwartzmana i biało-czerwoni prowadzili już 2:0. Ostatnie zwycięstwo odnieśli debliści Jan Zieliński/Szymon Walkow, którzy pokonali parę Maximo Gonzalez/Andres Molteni.
Zwycięstwo nad Argentyną dało Polakom awans do półfinału ATP Cup. W nim najprawdopodobniej Polacy zmierzą się z Hiszpanią.