- To jest nie do pomyślenia, że dzieci w podstawówce zaczynają zajęcia po godzinie 12.00 i pozostają w szkole czasem nawet do 17.15. Nie ma ani jednego dnia w tygodniu, kiedy moja córka rozpoczynałaby lekcje o 8.00, bo jest to po prostu niemożliwe, jeżeli dzień wcześniej pozostaje w szkole do 17.00. Musieliśmy zrezygnować ze wszystkich zajęć pozalekcyjnych – powiedziała jedna z mam uczennicy z SP 5.
Już w pierwszym tygodniu nauki do dyrektora placówki wpłynęły trzy pisma od rodziców. W sprawie zmiany planu zajęć właśnie. Dyrekcja postanowiła zorganizować spotkanie, by wspólnie omówić problem. Zebranie odbyło się w piątek (7 września). Rodzice apelowali, by dyrekcja przesunęła lekcje na wcześniejsze godziny. – Wraz z nauczycielami zrobiliśmy tzw. burzę mózgów, aby spełnić oczekiwania opiekunów, wprowadziliśmy zmiany do planu zajęć. Postanowiliśmy do sal lekcyjnych włączyć także świetlicę. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że świetlica musi mieć swoje zastosowanie, jednak rodzice wyrazili zgodę, by od czasu do czasu odbywały się tam takie zajęcia jak muzyka czy plastyka. Nie są to ciężkie przedmioty, a więc i uczniowie, którzy spędzają czas na świetlicy będą mogli brać w nich udział. Poza tym zorganizujemy także lekcje łączone. Dzięki temu zajęcia w naszej szkole będą trwały najpóźniej do godziny 16.25 - powiedziała Magdalena Bobras, dyrektor SP 5 w Piotrkowie.
Problem wynika przede wszystkim z braku wolnych sal lekcyjnych w szkole. Obecnie do SP 5 uczęszcza 471 dzieci. Jest to o 56 osób więcej niż w roku ubiegłym. – W 2017 roku doszły nam tylko klasy siódme, obecnie dodatkową są jeszcze ósmoklasiści. Układanie planu wymaga od nas wiele pracy, musimy wziąć pod uwagę dużo różnych czynników – dodaje dyrektor szkoły. - Do naszej szkoły uczęszczają również dzieci z orzeczoną niepełnosprawnością. Wiemy, że mają dodatkowe zajęcia w Centrum Edukacyjno-Rehabilitacyjnym Szansa, często korzystają z terapii. Staraliśmy się ułożyć plan zajęć tak, aby lekcje w szkole z niczym nie kolidowały. Po piątkowym zebraniu wzięliśmy pod uwagę wszystkie wskazówki rodziców i mamy nadzieje, że spełnimy ich oczekiwania. Nowy plan zacznie obowiązywać już od 11 września.
Po piątkowym zebraniu zapytaliśmy rodziców, czy satysfakcjonują ich propozycje dyrekcji. - Mnie zdecydowanie nie – odpowiedziała jedna z mam. - Mam trójkę dzieci, jeżeli dwoje z nich rozpoczyna zajęcia do południa, to po prostu nie jestem w stanie wszystkich zawieźć do szkoły, a następnie odebrać. Lekcje i tak będą trwały do godziny 16.25. Uważam, że jak na siedmioletnie dziecko to i tak zdecydowanie za późno.
SP 5 to nie jedyna szkoła w Piotrkowie, w której obowiązuje system dwuzmianowy. Lekcje do godzimy 17.00 mają także uczniowie SP 13 oraz SP 16. W pozostałych placówkach na terenie miasta, zajęcia trwają maksymalnie do godziny 16.00.