Kierowca mercedesa potrącił psa, który nagle wybiegł z podwórka wprost pod koła nadjeżdżającego samochodu. - Mężczyzna wraz z ojcem wysiedli z auta, by zobaczyć, w jakim stanie jest zwierzę. W tym momencie z pobliskiej posesji wyjechał samochód, a kierujący nim 33-letni mężczyzna nagle opuścił auto i zaczął bić starszego z mężczyzn. Pokrzywdzony upadł, jednak nie przeszkodziło to 33-latkowi kopać dalej. Co więcej podbiegli do niego dwaj inni mężczyźni, którzy również zadawali ciosy leżącemu – relacjonuje oficer prasowy Komendy w Bełchatowie.
W rękach funkcjonariuszy znaleźli się 29-, 33- i 55-latek. Noc spędzili w policyjnym areszcie, a o ich dalszym losie zdecyduje sąd. Za pobicie może im grozić kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo 33-letni właściciel psa został ukarany mandatem karnym za niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia.