16 lipca o godzinie 22.55 dyżurny policji otrzymał informację, że mieszkaniec powiatu tomaszowskiego został zaatakowany w miejscu zamieszkania. Według ustaleń pokrzywdzony usłyszał pukanie w okno. Kiedy otworzył drzwi, został pobity i okradziony. Z domu zginął portfel z pieniędzmi, paczka papierosów i dwie zapalniczki. Ofiara niewiele pamiętała ze zdarzenia. Kryminalni po przeanalizowaniu śladów ustalili, że podejrzany nie działał sam, musiał mieć wspólnika. Rozpoczęło się typowanie osób mogących mieć związek ze zdarzeniem. Wszystkie ślady prowadziły do mężczyzn znanych ze swoich wcześniejszych konfliktów z prawem. Niestety obaj od kilku miesięcy nie przebywali w swoich miejscach zamieszkania. Policjanci szukali dalej. Okazało się, że podejrzewani koczowali w komórce u swojego znajomego. Byli bardzo zdziwieni poranną wizytą funkcjonariuszy.
21- i 25-latek usłyszeli zarzuty rozboju. Sąd na wniosek miejscowej prokuratury zdecydował o ich tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy. Grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.