Planowana przez magistrat rewitalizacja placu Niepodległości ma na celu nie tylko poprawę wizerunku, ale też rozwiązanie obecnie istniejących problemów. - Na razie przygotowujemy programy funkcjonalno-użytkowe. Znajdujący się tam plac zabaw wymaga wymiany podłoża bezpiecznego dla dzieci i uzupełnienia go o inne zabawki. Należy rozwiązać problem z parkowaniem. Obecnie są miejsca podłużne, a warto rozważyć możliwość zastosowania tam miejsc prostopadłych i tym samym zwiększyć liczbę miejsc parkingowych. Będzie pielęgnacja zieleni oraz rekonstrukcja alejek, może niekoniecznie w takim samym przebiegu jak dotychczas, ale zgodnie z wcześniejszym zagospodarowaniem placu. W tej samej stylistyce chcemy nawiązać do uporządkowania przedmurza I Liceum Ogólnokształcącego i kościoła Jezuitów - mówi Małgorzata Majczyna, dyrektor Biura Inwestycji i Remontów Urzędu Miasta w Piotrkowie.
Jednym z zadań wchodzących w skład tej inwestycji jest remont miejskiego szaletu. Obecnie nie wygląda on najlepiej, a znajduje się w centrum skweru znajdującego się przy placu. - Miejski szalet działa i okazuje się, że jest on potrzebny w tym miejscu. Niewykluczone, że będzie kiedyś nadbudowany przez prywatnego inwestora albo osłonięty zielenią, aby nie był punktem centralnym tego skweru, bo dokładnie tak to dzisiaj wygląda. Trzeba się inaczej i dokładniej przyjrzeć zagospodarowaniu tego terenu, bo jest to piękne miejsce, związane z piotrkowską Starówką - dodaje dyrektor Majczyna.
W latach 90. ówczesny wydział architektury urzędu miasta zlecał takie koncepcje uporządkowania przedpola "Chrobrego" i klasztoru Jezuitów. Jak dodaje Małgorzata Majczyna, niewykluczone, że magistrat nawiąże do tych planów. O ostatecznym kształcie modernizacji placu Niepodległości zadecydują uwarunkowania konserwatorskie i pomysł, który urodzi się z koncepcji. Prawdopodobnie więcej szczegółów dotyczących tej inwestycji poznamy jeszcze w marcu.