- Nie jesteśmy tu po to żeby obalić rządy PiS, ale żeby zmienić myślenie - mówiła jedna z protestujących w Rynku kobiet.- Jesteśmy ofiarami zmian, które wprowadził rząd. Dlatego zapalmy znicze za każde życie, stracone w imię przepisów.
Po tym apelu obecni zapalili znicze i ustawili je w wymownej ciszy przed wejściem do biura PiS.To nie może być tak, że lekarz boi się Ziobry i więzienia. Powinien ratować tę kobietę. Przecież składał przysięgę lekarską - mówiła jedna z uczestniczek sobotniego (06.11) protestu. - Solidaryzujemy się ze wszystkimi kobietami, które straciły życie poprzez podobne decyzje lekarzy, bo takich przypadków, jak się okazuje, było więcej. Iza nie była jedyną ofiarą zmienionych przepisów - dodała kolejna z pań, która przyniosła ze sobą znicz i transparent z napisem "Ani jednej więcej".