Piotrków: Usłyszał zarzut spowodowania katastrofy

Strefa FM Czwartek, 12 lutego 200927
Piotrkowska prokuratura postawiła zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym kierowcy peugota 206, który w poniedziałek wieczorem doprowadził do wypadku, w którym zginęły dwie osoby a siedem zostało rannych.

- Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Trybunalskim prowadzi postępowanie przygotowawcze przeciwko Jarosławowi S., który pozostaje pod zarzutem tego, że 9 lutego 2009 roku o godz. 22:15 w Piotrkowie Trybunalskim sprowadził katastrofę w ruchu lądowym, umyślnie naruszając zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że na skrzyżowaniu ulic Słowackiego i Armii Krajowej, jadąc samochodem osobowym ulicą podporządkowaną (t.j. ulicą Słowackiego) w kierunku centrum miasta, nie zachował wymaganej ostrożności, nie dostosował prędkości jazdy do panujących warunków drogowych, niedbale obserwował przedpole jazdy, nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi poruszającemu się drogą z pierwszeństwem przejazdu (t.j. ul. Armii Krajowej), doprowadzając do zderzenia tych pojazdów, w wyniku czego kierujący samochodem typu Bus oraz jadąca w charakterze pasażera tego pojazdu kobieta doznali obrażeń ciała, w następstwie których zmarli na miejscu zdarzenia - informuje Dorota Mrówczyńska, Prokurator Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim.

 

Kierowca, który nadal przebywa w szpitalu został przesłuchany. Grozi mu kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (27)

Komentowanie zostało wyłączone.
tyskie ~tyskie (Gość)14.02.2009 19:18

Do "reatomassa nie pisz głupot bo minibus miał drogę hamowania 1 metr a kierowca peguota 206 3 metry to jak by zasłabł to by nie hamował to nie wypisuj bzdur i nie broń tego wariata bo według mnie to powinien zgnić w więzieniu bez możliwości wcześniejszego go opuszczenia a to że będzie myślał o tym wypadku to niech sobie radzi z tym sam nie szkoda mi tego kierowcy niech myśli do końca życia i żyje z tym przeświadczeniem że zabił dwie niewinne osoby i proszę wszystkich niech nie bronią tego sprawcy wypadku bo zawinił i niech odpowie za swoje winy

00


tyskie ~tyskie (Gość)14.02.2009 19:01

"Dionizy" napisał(a):
Dionizy 14.02.2009 18:56
Ludzie opamiętajcie się. Śmierć poniosły dwie niewinne osoby a wy spekulujecie kto zawinił.



a ty nie wiesz kto zawinił ? jak nie wiesz kto zawinił to się nie wypowiadaj na tym forum

00


tyskie ~tyskie (Gość)14.02.2009 18:58

Do prokuratury w Piotrkowie nie pozwólcie mu się wywinąć z odbycia kary niech siedzi w więzieniu maksymalny czas jaki przysługuje z paragrafu prawa. Bo jestem pewien obaw że się wywinie bo znam dwa przypadki zabicia ludzi w wypadku drogowym w pierwszym wypadku sprawca sądzi się prawie rok i nie mogą mu udowodnić winy. Drugi przypadek zkończył się wyrokiem w zawieszeniu a gościu otworzył sobie firmę przewozową i ma to wszystko w d...e i nadal jeździ i dobrze się czuje w ogóle nie mysli że zabił jakiegoś człowieka

00


Dionizy ~Dionizy (Gość)14.02.2009 18:56

Ludzie opamiętajcie się. Śmierć poniosły dwie niewinne osoby a wy spekulujecie kto zawinił.

00


tyskie ~tyskie (Gość)14.02.2009 18:13

"NIEZNAJOMY" napisał(a):
~NIEZNAJOMY 13.02.2009 21:41
NIE BYL PIJANY. ZGODA JECHAL SZYBKO ALE ON JUZ PONIOSL KARE LEZY W SZPITALU.LUDZIE TAK SAMO TE OSOBY KTORE ZGINELY JAK I SPRAWCA WYPADKU JEST WINIEN ALE NIE JEST MORDERCA.


A jaka kare on poniósł że leży w szpitalu i ma lekkie wstrząśnienie mózgu co to jest za kara za zbicie dwóch ludzi powinien przesiedzieć w więzieniu co najmniej 25 lat a nie po roku wyjdzie na wolność za dobre sprawowanie, albo dostanie wyrok w zawieszeniu i nadal będzie jeździł i zabijał niewinnych ludzi bo on jest panem szos i jeździł po mieście z niedozwoloną prędkością oraz nieprzestrzeganie znaków ustąpienia pierwszeństwa przejazdu.

00


tyskie ~tyskie (Gość)14.02.2009 18:02

"reatomass" napisał(a):
reatomass 13.02.2009 20:18
Nie ma wątpliwości. Do wymuszenia pierszeństwa doszło.Jednak pamiętajcie o tym że na skutek zasłabnięcia kierowcy peugeota. Natomiast wypadki się zdarzają, ale nie musimy im w tym pomagać. Przecież gdyby ta pani nie stała , a kierowca miałby zapięte pasy, bylby to wypadek bez ofiar śmiertelnych. Kobieta nie miała wysiadać, bo dopiero co wsiadła, co pozwala przypuszczać że czekala na resztę od kierowcy, który robił to podczas jazdy. Dokąd mu się spieszyło już wiemy. Oczywiście że szkoda mi ofiar , ale kierowcy również. Sami nie chcielibyście mieć na sumieniu dwoch osob. To za nim się będzie ciąglo do końca życia. A przecież tego nie chciał. Jak wiemy człowiek zasłabł. Taki przypadek może nas spotkać wszystkich. Czy to oznacza, że czlowieka teraztrzeba ukamieniować, tylko za to że zasłabł. Nawet nie miał pojęcia że udeżył w jakiś minibus.Ktoś wcześniej napisał. Wiemy jak jest. Ludzie stoją bo się chcą dostać jak najszybciej do domu, kierowca pozwala na to żeby te osoby stały z braku mejsc, bo każdy dąży dzisiaj za kasą. Może i tak, ale co z wyobrażnią ktorej tu zabrakło? Natomiast ten minibus nie był przepełniony. Były miejsca siedzące. Nie było potrzeby stać. W każdym momencie mogło dojść do wypadku. Nie koniecznie musiał uderzyć ten człowiek samochodem w tego busa. Mogło się komuś np. urwać koło. Czy w tym wypadku też trzebaby człowieka zaszlachtować? Ten czlowiek jest winny spowodowania wypadku i nie ulega to żadnej wątpliwości,jednak osoby ktore zmarły przyczyniły sie do tego że wypadek poniósł za sobą ofiary śmiertelne.Wyrazy głębokiego współczucia dla rodzin zmarłych osób,jak i dla sprawcy.Kto jest bez winy, niech pierwszy żuci


O czym ty piszesz jakie zasłabnięcie kierowcy to dziwne że zaraz po wypadku wyleciał do minibusa i pytał sie czy ktoś zginoł. To chyba szybko mu przeszło to osłabienie, a chodzą też pogłoski że gościowi zabrali prawo jazdy za brawure i szybką jazdę i że niedawno odebrał to prawko czy to jest prawda niewiem ale coś w tym musi być

00


kobieta o imieniu Anna ~kobieta o imieniu Anna (Gość)14.02.2009 16:10

Skoro twierdzicie że kierowca Peugeota zasłabł (ja nic na ten temat nie wiem) wiec stwierdzam że to był wypadek. Nie mozna przewidzieć kiedy sie zasłabnie, gdyby było to możliwe, któż z nas wsiadłby tego dnia za kierownicę i odjechał prowadząc auto? Chyba tylko samobójca.
Stała się tragedia i tego już nikt z nas nie cofnie. Niech więc to zdarzenie pozostanie przestrogą dla innych. I dajmy ludziom żyć.
Szkoda że jedna z komentujących osób wszystkich wrzuciła do wspólnego wora i nazwała hienami. Czyżby cały świat był zły a tylko ta jedna osoba dobra?

00


----------- ~----------- (Gość)14.02.2009 09:46

hieny
zastanówcie się co wypisujecie

00


JAN Piotrkowski ~JAN Piotrkowski (Gość)13.02.2009 23:03

Kondolencje dla rodzin osób , które zginęły.
Mierzi mnie jednak czytając niektóre komentarze. Drogi Panie "Miastowy", gratulacje dla Pana z okazji Państkiego zdrowia oby jak najdłużej dopisywało i oby Pan nigdy nie spowodował wypadku wskutek swojej niedyspozycji zdrowotnej , tego Panu szczerze życzę. Pisze Pan "bedzie sie wykrecał...zasłabniecie to dobre alibi..." - ale Pan tam nie był , powstrzymałbym się zatem na Pana miejscu od takich wyroków.Łatwo jest zaszczuć człowieka siedząc sobie w domku z piwkiem w ręku przed klawiaturą komputera. Świadomość tego co się stało i świadomość tego , że przez sprawcę zginęły dwie osoby pozostanie w nim na pewno do końca życia jego i jego rodziny również o ile ją ma.To zatem dramat trzech rodzin. Do Pana(Pani)"~Nie Anna " , piszącego "to było morderstwo z premedytacją a nie nieszczęśliwy wypadek .Bo z jaką siłą trzeba udeżyć w tak dużego minibusa, żeby go przewrócić " , czy pomyślał Pan(Pani) zanim to napisał? Morderstwo? W trybie logiki snutej przez Pana za chwilę oskarży Pan ŚP. kierowcę tego minibusa , bo nie dopilnował by pasażerka siedziała , wszak w minibusach nie ma miejsc stojących a wszystkie siedzące osoby żyją.Komentarz dotyczący prędkości i faktu że minibus się przewrócił , to o ile nie jest Pan rzeczoznawcą motoryzacyjnym to proponowałbym powstrzymać się od komentarzy o rzeczach o których nie ma Pan pojęcia. Widocznie nie chodził Pan na lekcje fizyki i nie dowiedział się Pan jakie siły mogą działać nawet przy nieiwlkich prędkościach. Nie twierdzę , że kierowca jechał wolno bo nawet jeśli jechał 70km/h - 80 km/h , bo mnie tam nie było , ale nawet taka prędkośc a czasami i niższa biorąc pod uwagę np. fakt iż biorący udział w wypadku PUEGOT jest samochodem niskim , a co za tym idzie ma nisko osadzony środek ciężkości i udeżając w przednie koło minibusa mógł spowodować jego przewrócenie. Tu nie musiało wystąpić nie wiadomo jaka prędkość , tylko fatalny zbieg okliczności. Nie wiadomo z jaką prędkością jechał minibus , a pamiętajmy że prędkości te trzeba sumować , aby określić faktyczną wartość siły jaka zadziałała w momencie uderzenia. Drodzy komentujący nie wydawajcie wyroków , bo od tego jest sąd i biegli , a nie szanowni Państwo.Spójrzcie na to z dystansem i może wtedy zobaczycie ile jest winnych tego dramatu. A może wszyscy powinniśmy sobie zadać pytanie , dlaczego jesteśmy tacy mądrzy po fakcie , dlaczego osoby odpowiedzialne za dopuszczenie minibusów do obsługi pasażerów i organy winne kontrolować owe minibusy nie dopilnowały aby Ci nieszczęśni kierowcy busów którzy są w większości przypadków są tylko pracownikami właścicieli sieci minibusów byli w odpowiedni sposób przeszkoleni , by pilnowali aby wszyscy pasażerowie siedzieli na swoich miejscach , by minibusy nie zabierałych większej ilości pasażerów niż są do tego przystosowane , by przechodziły przeglądy techniczne w rzeczywistości a nie "po cichu , za kasę" i w końcu by był obowiązek posiadania pasów bezpieczeństwa dla kierowcy , a może i dla pasażerów. No bo czym się różni minibus od zwykłego samochodu - jeździ wolniej ? My kierowcy jesteśmy karani prez Policję za brak zapiętych pasów , pasażer taksówki jest karany za nie zapięte pasy w przypadku kontroli , czyż nie? Przecież minibusy stanowią dużo większe zagrożenie dla bezpieczeństwa swoich pasażerów niż np. taksówka bo przewożą większą ilość osób.Kończąc mój wywód ku przestrodze wszystkich kierowców , a zwłąszcza tych zawodowych TRAKTUJCIE SWOJE AUTA , JAK NAŁADOWNY PISTOLET I CZUJCIE DO NICH RESPEKT , WSZAK I PISTOLET POTRAFI SAM WYPALIĆ ...

00


NIEZNAJOMY ~NIEZNAJOMY (Gość)13.02.2009 21:41

NIE BYL PIJANY. ZGODA JECHAL SZYBKO ALE ON JUZ PONIOSL KARE LEZY W SZPITALU.LUDZIE TAK SAMO TE OSOBY KTORE ZGINELY JAK I SPRAWCA WYPADKU JEST WINIEN ALE NIE JEST MORDERCA.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat