Piotrków: Uchwała Rady Miasta sprzeczna z prawem

Strefa FM Poniedziałek, 19 października 2009, aktualizacja 21.10.2009 12:0413
Uchwała Rady Miasta Piotrkowa w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulic: Gęsiej, Łódzkiej i Wiatracznej jest nieważna. Służby prawne wojewody uznały bowiem, że plan został uchwalony z naruszeniem prawa.

Tym samym wojewoda łódzki opowiedziała się po stronie mieszkańców wspomnianych ulic, którzy protestowali przeciwko oddawaniu fragmentów swoich działek na rzecz planowanego przez władze Piotrkowa układu komunikacyjnego.

 

- Uchwały te zostały uchylone z trzech podstawowych powodów. Przede wszystkim dlatego, że są w sprzeczności z Konstytucją RP. Przy pomocy uchwał, które są aktami prawnymi niższego rzędu nie można naruszać prawa własności. A zostało ono naruszone, dlatego, że plan wytycza drogi wewnętrzne przez działki prywatne, przy czym zgody na to nie wyrazili wszyscy właściciele działek. Drugim uchybieniem jest to, że tego typu wytyczenia dróg publicznych nie można czynić przy pomocy uchwał samorządu gminnego, można to robić tylko przy pomocy ustaw. Trzecim elementem jest to, że miasto zepchnęło obowiązek wytyczenia dróg publicznych do obsługi komunikacyjnej prywatnym właścicielom tych terenów, dlatego, że wcześniej wytyczono drogi wewnętrzne. Natomiast komunikacja może odbywać się tylko na drogach publicznych - poinformował Zygmunt Chabowski z Biura Wojewody Łódzkiego.

 

Rozstrzygnięcie nadzorcze może zostać zaskarżone do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Władze miasta na decyzję w tej sprawie mają 30 dni od momentu otrzymania dokumentu.

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (13)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

zet ~zet (Gość)21.10.2009 14:51

wniosek ze niekompetentni ludzie z UM co chwila próbuja zrobic cos na szkode mieszkanców...

00


Bartosiak ~Bartosiak (Gość)21.10.2009 12:21

"likanin" napisał(a):
autor artykułu po prostu zbyt skrótowo potraktował temat


I w tym cały problem. Są teksty, których nie wystarczy zacytować - a właściwie trzeba wytłumaczyć. Naruszenie praw własności w tym konkretnym przypadku było bezdyskusyjne, i dobrze się stało, że zostało to uchylone.
Co do pytania Jacka - faktycznie, można mieć wątpliwości, że jeśli plan z takimi nieprawidłowościami trafił do Rady Miasta, to co z innymi?
Niestety, znam inny przypadek - Pracownia Planowania Przestrzennego w decyzji powołała się na plan, który danego terenu nie obejmował. Teraz decyzja jest zaskarżona. To by wskazywało, że niestety to się zdarza częściej.
Nieco podobnie było z planowaniem ronda na Wolborskiej (przy Rzemieślniczej). Tam zaplanowano już wykonanie ronda i otoczenia, zakładając, że wykupione zostaną części sąsiednich nieruchomości. Ale wcześniej nie zapytano właścicieli. Efekt - opóźnienie ważnej inwestycji, wyrzucone pieniądze na projekt. Źle to świadczy o poważnym traktowaniu włascicieli nieruchomości.
Tak więc rozumiem obawę o zachowanie praw własności.
I powtarzam, takie sprawy trzeba śledzić. Nikt nam ogłoszenia o konsultacjach planu miejscowego pocztą nie przyśle!!

00


epiotrkow ~epiotrkow (Gość)21.10.2009 12:13

"likanin" napisał(a):
w artykule autor pisze "Uchwały te zostały uchylone z trzech podstawowych powodów. Przede wszystkim dlatego, że są w sprzeczności z Konstytucją RP. Przy pomocy uchwał, które są aktami prawnymi niższego rzędu nie można naruszać prawa własności...." Moja wypowiedź odnosi sie do tego fragmentu, ze plan jako prawo miejscowe "zawsze" w jakimś stopniu ogranicza prawo własności, przykład podany przez Ciebie nie jest odpowiedzią na moje postawione pytanie...


To jest cytat z opinii służb prawnych wojewody.

00


likanin ~likanin (Gość)21.10.2009 11:38

Bartosiak, może zatem zacznę inaczej, w artykule autor pisze "Uchwały te zostały uchylone z trzech podstawowych powodów. Przede wszystkim dlatego, że są w sprzeczności z Konstytucją RP. Przy pomocy uchwał, które są aktami prawnymi niższego rzędu nie można naruszać prawa własności...." Moja wypowiedź odnosi sie do tego fragmentu, ze plan jako prawo miejscowe "zawsze" w jakimś stopniu ogranicza prawo własności, przykład podany przez Ciebie nie jest odpowiedzią na moje postawione pytanie... Bo własnie od tego jest plan miejscowy aby nie dopuścić do "samowolki" inwestycyjnej, co w prostej linii powoduje ograniczenia w tym prawa własności inna sprawa, że jest to ograniczenie w interesie publicznym. Moim zdaniem , autor artykułu po prostu zbyt skrutowo potraktował temat, a jesli chodzi o umocowanie prawne planu do ograniczania prawa wlasnosci odsyłam do ustawy o planowaniu....

00


Bartosiak ~Bartosiak (Gość)21.10.2009 10:46

"likanin" napisał(a):
właściciel nie może zrobić na swoim terenie każdej inwestycji ;) I to juz jest ogranieczenie prawa własności ;)


Łatwo jest tak powiedzieć. Pomyśl jednak tak:
Dwu PRYWATNYCH właścicieli nieruchomości planuje inwestycje na swoich kawałkach gruntu. Pierwszy - kawiarenkę z ogródkiem. Drugi - chlwnię na 300 świń. Jak to rozwiązać, nie naruszając prawa każdego z nich do wolności gospodarczej i do decydowania o swoim terenie?? Bo równoczesna realizacja obudwu planów jakoś nie wróży równych szans.
Lub miasto planuje budowę, oczywiście na swoim gruncie, sortowni śmieci wśród domów jdnorodzinnych. Albo wymarzony bogaty "inwestor" stawia nam szklano-stalowy hotel, 600 m wysokości, ale 300 m od np. Wawelu. Czy by było do zaakceptowania jako realizacja prawa własności?
A tak poważniej, ktoś kiedyś powiedział, że "Granicą wolności jest nie szkodzenie innym".

00


likanin ~likanin (Gość)21.10.2009 08:13

margerytka, plany nie tylko wytyczają drogi ale określają sposób i formę zagospodarowania terenu, wiec w swym założeniu powodują, że właściciel nie może zrobić na swoim terenie każdej inwestycji ;) I to juz jest ogranieczenie prawa własności ;)

00


Margerytka ~Margerytka (Gość)20.10.2009 15:28

"likanin" napisał(a):
co z innymi planami które zawsze ograniczają prawo własności skoro ten został przez to uchylony


Jak to: "zawsze"??? Zawsze plany miejscowe wytyczają drogi przez prywatne tereny? Oj, chyba nie czytasz ze zrozumieniem...
edit: doczytałam, że masz z tym problem...

Komentarz był edytowany przez autora: 20.10.2009 15:31

00


likanin ~likanin (Gość)20.10.2009 14:11

do bartosiak
na całe szczęscie są tacy specjaliści jak Ty którzy z takiego artykułu gdzie anonimowy autor pomieszał wiele spraw potrafią wywnioskować treść pisma wojewody ;) poza tym czytaj ze zrozumieniem "jacek" w świetle tego tekstu zadał bardzo dobre pytanie, co z innymi planami które zawsze ograniczają prawo własności skoro ten został przez to uchylony? Jak sądze "jackowi" chodziło o rację bytu planu miejscowego a nie treść pojedynczych opracowań.

00


zet ~zet (Gość)20.10.2009 09:43

CZy urzednicy tej kadencji uchwalili cokolwiek dobrze dla mieszkanców??

00


Bartosiak ~Bartosiak (Gość)20.10.2009 09:41

"jacek" napisał(a):
czy to oznacza że plany funkcjonujące w pozostałych fragmentach miasta były uchwalane z naruszeniem prawa?


Praktycznie jest ZA PÓŹNO na takie pytania. Plany trzeba oglądać przed uchwalaniem - jest na to przewidziany okres. Od dawna szczerze radzę:
We własnym interesie czytajmy BIP i ogłoszenia Urzędu Miasta, a szczególnie Pracowni Planowania Przestrzennego.
Nikt tego za nas nie zrobi!

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat