Piotrków: Będą zwalniać w szkołach?

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 28 listopada 201119
Uczniów ubywa od lat, pracowników w szkołach już niekoniecznie. Z roku na rok rosną koszty, jakie miasto wykłada na oświatę. Na same stołówki wydajemy prawie 6 mln rocznie (!!!). Co będzie dalej? Wszyscy są zgodni - piotrkowską oświatę czekają zmiany.
fot. J. Kaczmarekfot. J. Kaczmarek

Kilka dni temu prezydent miasta spotkał się z dyrektorami piotrkowskich szkół. Tematem spotkania była “analiza stanu zatrudnienia pracowników administracyjno-obsługowych w jednostkach oświatowych”. Jak informuje magistrat, rozmowy miały na celu przede wszystkim zorientowanie się kierownictwa Referatu Edukacji, czy w jednostkach są ewentualne wakaty, czy są pracownicy, którzy rozwiążą w bieżącym roku bądź w następnym umowy o pracę w związku z przejściem na emeryturę; dalej, czy są pracownicy, którzy wyraziliby chęć przejścia na wcześniejszą emeryturę, czy dyrektorzy widzą możliwości ewentualnego ograniczenia wymiaru etatu dozorców i założenie monitoringu w szkole. Dyrektorzy mają więc nad czym główkować.

 

Jak poinformowano nas w Urzędzie, głównym celem rozmów było szukanie środków finansowych na podwyższenie wynagrodzeń dla pracowników administracji i obsługi w szkołach (woźne, dozorcy, palacze itd.). - Warto też zwrócić uwagę na ważny aspekt tej sprawy - w ostatnich latach liczba uczniów w piotrkowskich szkołach znacznie się zmniejszyła, natomiast zatrudnienie pozostało na tym samym poziomie - przyznaje Elżbieta Jarszak, koordynator Zespołu Rzecznika Prasowego Prezydenta Miasta i dodaje: - Należy zaznaczyć, że prezydent miasta nie może zwalniać pracowników szkół i placówek, gdyż zgodnie z ustawą o systemie oświaty, to dyrektor jednostki oświatowej decyduje w sprawach zwalniania i zatrudniania pracowników. Rozmowa miała jedynie pomóc dyrektorom w pozyskaniu środków na ewentualne podniesienie wynagrodzeń pracownikom administracyjno-obsługowym, gdyż nawiązując stosunek pracy, dyrektor w umowie o pracę zgodnie z art. 29 § 1 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 roku - kodeks pracy, określa warunki pracy i płacy, a tym samym w szczególności wysokość wynagrodzenia odpowiadającą rodzajowi pracy.

 

O planowanych zmianach wie już szefowa Związku Nauczycielstwa Polskiego w Piotrkowie (i jednocześnie radna) Ewa Ziółkowska, która przyznaje, że zmiany w szkolnictwie w mieście są absolutnie niezbędne. - Przy szerszym spojrzeniu na problemy związane z oświatą należy wziąć pod uwagę liczbę uczniów, liczbę placówek oświatowych, trzeba również wziąć pod uwagę liczbę zatrudnionych nauczycieli. Od wielu lat dopominamy się o politykę oświatową samorządu, o pomysł na oświatę, na to, jak, w jakich szkołach i kogo chcemy kształcić. Mam tu na myśli głównie szkoły ponadgimnazjalne, ale należałoby zacząć od tych wcześniejszych etapów edukacji, aby zracjonalizować sieć placówek oświatowych. Ktoś musi się tą problematyką zająć - mówi Ziółkowska.

 

Radna ze strony władz miasta otrzymała póki co zapewnienie, że do szkół nie będą wprowadzone zewnętrzne, prywatne firmy sprzątające czy przygotowujące dzieciom posiłki (chociaż to z pewnością obniżyłoby koszty utrzymania placówek). To dla mnie bardzo ważne, bo w przeciwnym razie mielibyśmy do czynienia ze zbiorowymi zwolnieniami - mówi szefowa ZNP w Piotrkowie. - Poinformowano mnie, że odbyły się spotkania z dyrektorami placówek oświatowych. Ich celem było racjonalizowanie kosztów. Miasto przeznacza na szkołę pewien budżet, ale to od dyrektorów zależy, na co te pieniądze zostaną wydane. Chodzi o to, aby dyrektorzy zrobili “rachunek sumienia”, aby w tej zmieniającej się oświatowej rzeczywistości, przy zmniejszającej się liczbie uczniów, dyrektorzy zastanowili się, czy pracownicy, którzy obsługują pracę szkoły, są w wystarczającej liczbie, czy może jest ich za mało, a może za dużo. Jeśli dyrektorzy wygenerują z placówek jakieś środki, będą mogli przeznaczyć je na podwyżki.



POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (19)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

józek z koziej wólki ~józek z koziej wólki (Gość)29.11.2011 22:49

"EMERYCI-DO-DOMU" napisał(a):


W pełni popieram zgłoszony postulat! Tylko jak tych przyssanych do stołka ludzi wysłać na emeryturę jeśli nie ma ustawy ułatwiającej w czasach kryzysu takiej operacji? Bo na ich dobrą wolę i zrozumienie trudnej sytuacji młodych poszukujących pracy trudno liczyć, no może z małymi wyjątkami!

00


EMERYCI DO DOMU!!!! ~EMERYCI DO DOMU!!!! (Gość)29.11.2011 21:06

JA TEGO NIE ROZUMIEM JAK TO SIĘ DZIEJE? EMERYCI SĄ ZATRUDNIANI MIMO ŻE BIORĄ EMERYTURĘ. MŁODY SZUKA PRACY I JEJ NIE MA A EMERYT DOSTAJE EMERYTURĘ ORAZ NOWĄ UMOWĘ.

00


kowal123 ~kowal123 (Gość)29.11.2011 17:31

wydaje mi się, że wszyscy którzy nagadujecie na nauczycieli to im po prostu zazdroscicie;) każdy mógł sie na nauczyciela uczyć a nie teraz gadać że muszą robić tak mało za taką kasę;) a co do załatwiania pracy w gminach i nie tylko to sami pomyślcie...kto z was by z tego nie skorzystał jakby mial taka okazje?

00


Myśliciel Myślicielranga29.11.2011 14:38

"iga" napisał(a):
należy zwolnić złych nauczycieli a tych ci u nas dostatek.


Zgadzam się.

00


piotrkowianin33 ~piotrkowianin33 (Gość)29.11.2011 13:11

Temat to "Analiza stanu zatrudnienia pracowników administracyjno-obsługowych w jednostkach oświatowych" i nie dotyczy to nauczycieli.Jedyna prawda to to,że Dyrektor placowki oświatowej zatrudnia pracowników, pozostałe stwierdzenia zawarte w artykule mijają się z prawdą lub są niedopowiedziane.Otóż każdego roku Dyrektor zobowiązany jest przedłożyć do akceptacji Pana Prezydenta Projekt Organizacyjny z wykazem stanowisk oraz przypisanymi do nich osobami (z imienia i nazwiska).Jeżeli Pan Prezydent uzna, że w szkole ma być zatrudnionych 9 woźnych, a nie 12 jak ujął w Projekcie Dyrektor to temu ostatniemu pozostaje być tym, który zwolni 3 osoby.Pensje ustala i wypłaca Urząd Miasta, a nie Dyrektor.Więc gdzie tu autonomia Dyrektora?Wynajęcie firm sprzątających, ochroniarskich itp. to nic innego jak próba ucieczki od obowiązku wypłat wynagrodzeń do czego Urząd jest zobowiazany, natomiast o pieniądze dla wspomnianych firm będzie sie musiał martwić Dyrektor.

00


iga ~iga (Gość)29.11.2011 12:24

Myśliciel pisze "nie można sobie pogrzebać w internecie na lekcji, wypić kawy, pogadać z koleżanką itp." ,można dzieci wtedy pracują w tzw grupach, czytają sobie same albo robią cokolwiek byleby po cichu.
Nie należy zwalniać starych nauczycieli, nie należy zwalniać młodych nauczycieli, należy zwolnić złych nauczycieli a tych ci u nas dostatek.

00


Myśliciel Myślicielranga29.11.2011 10:00

Do wszystkich. Trzeba było zostać nauczycielem, a nie wywnętrzniać się gdzie się da. Ja nie jestem i jest mi z tym dobrze, ale nie atakuję co chwila przedstawicieli tego zawodu. Zawód, jak każdy inny: inżynier, lekarz, sprzątaczka, kierowca itd. ma swoje plusy i minusy. Pracuje się może i mniej, ale intensywniej - nie można sobie pogrzebać w internecie na lekcji, wypić kawy, pogadać z koleżanką itp. I jest bardziej wyniszczający psychicznie niż np. zawód kierowcy. Znacie takie przysłowie "Obyś cudze dzieci uczył"? Szczególnie w dzisiejszej szkole, w której uczeń może nasr..ć na głowę nauczycielowi, a ten nic nie może zrobić? Proszę nie ciągnąć już tego tematu, bo był on wałkowany (i jest ciągle) w całym Internecie i taka dyskusja jest już nudna.
A w dzisiejszych czasach każdemu młodemu trudno znaleźć pracę, kimkolwiek by nie był.

00


olla 5034 ~olla 5034 (Gość)28.11.2011 21:41

"Ewa" napisał(a):
i dobrze napisane- nic wam do tego, jak wam zal d... ściska to trza iść na studia i róbcie to samo, a nie najlepiej komentować
cytat

studia to nie wszystko,jeszcze trzeba mieć dobre plecy np.tatusia w urzędzie żeby dostać pracę nauczycielki w szkole w wieku 22-23 lat,a tak się dzieje w jednej z gmin.Tatuś całą rodzinkę na stanowiska wsadził,że tym się jeszcze żadna instytucja,telewizja nie zainteresowała to aż dziw.

00


Mała Małaranga28.11.2011 21:05

"Idiota-" napisał(a):
Pocieszeniem jest fakt, że na emerytury obecnych młodych nie trzeba płacić bo skoro mają pracować do 72-75 lat to i tak tylko z góra 10% dostanie świadczenie - przynajmniej jedną emeryturę.


Chyba 67 lat?? Nie jestem nauczycielką, ale w pełni zgadzam się z tymi słowami:

"Ewa" napisał(a):
Bleki to już ich sprawa czy ciągną na dwa etaty, jak potrafią to ciągną, kto pierwszy ten lepszy, chyba wiesz coś o tym, tylko dodam ze tez trza mieć pojecie o tym co się robi


Jakbym pracowała 18 godz na tydzień to też bym .starała się dorwać coś jeszcze. A co do korków to nie każdy potrafi sobie taką pracę zorganizować - zazdrościcie??

00


Ewa ~Ewa (Gość)28.11.2011 20:04

i dobrze napisane- nic wam do tego, jak wam zal d... ściska to trza iść na studia i róbcie to samo, a nie najlepiej komentować

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat