Jeszcze na cztery minuty przed końcem spotkania ostatnia w tabeli żeńskiej PGNiG Superligi Korona Handball Kielce była bardzo blisko zwycięstwa nad Piotrcovią. Gospodynie prowadziły bowiem 30:28. Nasza drużyna, która grała bardzo nierówno, zdobyła się jednak na zwycięski zryw. Nie tylko odrobiła straty, ale w końcówce potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Grą jednak nie zachwyciła.
Po kwadransie gry to Korona Handball prowadziła bowiem 11:7, a klasą dla siebie była doświadczona Marta Rosińska. W pojedynek snajperski wdała się z Rosińską Justyna Świerczek. To dzięki jej rzutom Piotrcovia wyrównała (22 minuta - 12:12), a następnie wypracowała sobie dość wyraźną przewagę do przerwy, schodząc do szatni z wynikiem 18:14.
Dziesięć minut po wznowieniu gry, po rzucie Magdy Drażyk, było 23:18 dla Piotrcovii i w tym momencie nasz zespół oddał inicjatywę. W 49. minucie był już remis (25:25), a 240 sekund przed końcem, po skutecznym karnym Rosińskiej, na prowadzeniu był zespół Pawła Tetelewskiego (30:28). Szybko do remisu doprowadziły Świerczek i Lucyna Sobecka, a na trafienie Honoraty Gruszczyńskiej Piotrcovia odpowiedziała bramkami Karoliny Jureńczyk, Sylwii Klonowskiej i Aleksandry Oreszczuk.
MVP meczu wybrana została Magda Drażyk.
Korona Handball Kielce - Piotrcovia 31:33 (14:18)
Piotrcovia: Sarnecka, Opelt - Drażyk 8/3, Klonowska 5, Oreszczuk 4, Trawczyńska, Majsak 1, Królikowska 2, Jureńczyk 1, Sobecka 4, Trbović, Świerczek 8, Yashchuk
Rzuty karne: 3/4
Kary: 12 min (Trbović x2, Sobecka, Klonowska, Oreszczuk, Jureńczyk)
Kolejny mecz ligowy nasz zespól rozegra 12 marca o 17:30 w Hali Relax z MKS Perłą Lublin. Wcześniej, bo 9 marca o 17:00, zmierzy się z Młynami Stoisław Koszalin w pojedynku 1/4 finału Pucharu Polski. Ten mecz odbędzie się także w obiekcie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Piotrkowie.