Piłsudskiego: Punto stanęło w płomieniach

Wtorek, 13 grudnia 201116
13 grudnia okazał się pechowy. Najpierw strażacy interweniowali przy pożarze w jednym z budynków PKP przy Słowackiego (gdzie zapalił się grzejnik elektryczny), potem gasili samochód, który zapalił się na skrzyżowaniu.
fot. Jarek Mizerafot. Jarek Mizera

- Zatrzymali się na światłach i słychać było huk. Zaraz potem pojawił się ogień - mówił mężczyzna, który widział całe zdarzenie. We fiacie punto jechała 4-osobowa rodzina (w tym dwoje małych dzieci), na szczęście nikomu nic się nie stało. - Mąż prowadził samochód - mówiła tuż po zdarzeniu kobieta, która jechała feralnym punto. - Zatrzymaliśmy się na światłach, poczułam paliwo, potem był wybuch pod maską. Maż tylko zdążył krzyknąć, żeby szybko wysiadać. Wyskoczyliśmy z samochodu tylko z tym, co mieliśmy w rękach. Dzieci są trochę w szoku, ale całe szczęście jesteśmy cali. Dopiero kupiliśmy ten samochód, w piątek. Ale trudno, zdarza się.

Do zdarzenia doszło przed godz. 12 przy hali targowej, na skrzyżowaniu al. Piłsudskiego z ul. Sienkiewicza. Sytuację opanowali piotrkowscy strażacy. - Działania nasze polegały głównie na gaszeniu palącej się komory silnika. W tym czasie byliśmy przy innym zdarzeniu, był to pożar na ul. Słowackiego. Kiedy przyjechaliśmy tutaj pożar był w fazie największego rozwoju. Było to prawdopodobnie zwarcie instalacji elektrycznej. Pomogliśmy właścicielom przeprowadzić pojazd na parking. Samochód prawdopodobnie ulegnie kasacji - mówił aspirant Piotr Misztela z Komendy Miejskiej PSP w Piotrkowie. - Dzień zaczął nam się wyjątkowo roboczo, od samego rana mamy jakieś zdarzenia.


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (16)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

ktos ~ktos (Gość)13.12.2011 18:22

To tylko i wyłącznie niedbałość poprzedniego właściciela bo pod maskę od tak sobie można ten raz w tygodniu zajrzeć czy coś gdzieś nie cieknie itp a pan po zakupie auta też mógł się łaskawie mu bliżej przyjrzeć bądź udać się do mechanika.

00


dziadekklozetowy ~dziadekklozetowy (Gość)13.12.2011 18:05

jak to mowia kazdego szkoda ale jutro zlozyc by wypadalo wizyte u sprzedajacego z bukietem swiezych tulipanow

00


Mac ~Mac (Gość)13.12.2011 14:37

Cytuję:
Dopiero kupiliśmy ten samochód, w piątek. Ale trudno, zdarza się.

Kto sprzedał taki auto?

00


szczawik szczawicki szczawik szczawickiranga13.12.2011 13:34

"ares1" napisał(a):
Niezły mechanior musiał go podszykować!

w tych czasach to i salonowki potrafia sie same zapalic...

00


ares1 ~ares1 (Gość)13.12.2011 13:10

Niezły mechanior musiał go podszykować!

00


Tartu Tarturanga13.12.2011 13:00

Nieźle - dobrze, że się nic nikomu nie stało !!!

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat