Skontaktowaliśmy się z przedstawicielem Zarządu Wód Polskich, który zapewnił nas, że prace w ramach pierwszego etapu tej inwestycji rozpoczną się już niebawem. - Zbiornik, który został w Sulejowie zbudowany ponad 40 lat temu, i sama Pilica, są mocno zaniedbane. Aby poprawić tę sytuacje należy liczyć się z wydatkiem rzędu 28 mln zł - powiedział nam Krzysztof Woś, zastępca prezesa Wód Polskich ds. Ochrony Przed Powodzią i Suszą. - Fakt, że zadanie to znalazło się na liście nr II tzw. Master Planów (zatwierdzanej przez Radę Ministrów) sprawia, że możliwości pozyskania środków zewnętrznych są mocno ograniczone. W związku z tymi trudnościami Wody Polskie proponują, by podzielić to przedsięwzięcie na dwa etapy. W pierwszym należy przeprowadzić regulację rzeki Pilicy, czyli między innymi jej pogłębienie i wzmocnienie brzegów oraz uporządkowanie strefy cofkowej zbiornika. Ten etap chcemy rozpocząć niezwłocznie. Prace wystartują w tym roku, a w przyszłym powinniśmy je zakończyć. To, kiedy na miejscu pojawią się ekipy, które wezmą udział w pracach, zależy od procedury przetargowej. Decyzja co do rozpoczęcia działań już zapadła. Ta pierwsza część może kosztować około 5 mln zł i będzie finansowana z obecnego i przyszłorocznego budżetu Wód Polskich.
W drugim etapie trzeba się z kolei zająć samym zbiornikiem. Należy go uporządkować, jednak z punktu widzenia ochrony przeciwpowodziowej... nie jest to sprawa aż tak nagląca (z pewnością inne zdanie na ten temat mają mieszkańcy Sulejowa). - Druga część prac jest o wiele droższa, dlatego, że wymaga m.in. przeprowadzenia prac pogłębiarskich czy wyczyszczenia zbiornika poprzez refulację (prace mające na celu poszerzanie oraz ochronę plaży, terenów brzegowych, wysp, portów i torów podejściowych – przyp. red.) - dodaje K. Woś.
Dorota Jankowska, zastępca burmistrza Sulejowa podkreśla, że to bardzo ważna i dobra wiadomość dla wszystkich mieszkańców gminy, ale jednocześnie dodaje, że nie wszystko jest tak oczywiste jak na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać. - Realizacja tej inwestycji jest ukoronowaniem wszelkich działań, jakie podjęliśmy wspólnie z burmistrzem Wojciechem Ostrowskim – mówi. - Przez ostatnie 4 lata intensywnie zabiegaliśmy o realizację inwestycji nazwanej „Makroniwelacja i rekultywacja zbiornika wodnego Sulejów wraz z udrożnieniem partii cofkowej na odcinku rzeki Pilicy w Sulejowie". Jesteśmy szczęśliwi w związku z podjętą decyzją i cieszymy się, że Wody Polskie planują rozpocząć prace tak szybko. Z drugiej strony wiemy jednak, że nie ma dokumentacji projektowej, która pozwoliłaby na zrealizowanie tego przedsięwzięcia i na pewno nie powstanie ona w ciągu najbliższych tygodni. Dlatego też ta radość jest okraszona pewną wątpliwością, która wynika z doświadczenia, jakie nabyliśmy przez lata ubiegania się o podjęcie działań.
Codziennością dla mieszkańców Sulejowa jest to, że wszystkie wody podziemne znajdujące się na ich terenie równają do wysokości Pilicy, co w praktyce oznacza regularne zalewanie domowych piwnic. Kiedy tylko w regionie pojawiają się intensywne opady deszczu, w Sulejowie bardzo szybko osiągane są stany ostrzegawcze. Jeśli Pilica wylałaby, wał zabezpieczający mieszkańców przed powodzą uległby zniszczeniu, wówczas zatopionych zostałoby około 600 gospodarstw domowych.