- Chciałbym zacząć od apelu PiS do prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego, żeby nie bawił się w kotka i myszkę z naszymi piłkarkami ręcznymi. W tej chwili przygotowane są pieniądze do przekazania dla klubu sportowego naszych wspaniałych dziewczyn, ale jest to wstrzymane. Panie prezydencie, proszę przekazać te pieniądze. Wiem, że decyzja zależy od pana. Proszę nie czekać na wybory, bo ta sytuacja może spowodować likwidację tak znamienitego klubu sportowego – apelował Grzegorz Lorek, kandydat PiS na prezydenta Piotrkowa i jednocześnie „jedynka” w okręgu wyborczym nr II.
Listę do Rady Miasta w okręgu wyborczym nr I z ramienia PiS otworzy radny obecnej kadencji Krzysztof Kozłowski.
- Kandyduję z okręgu nr I. Jest to rejon miasta, który jest chyba nadal najbardziej opuszczonym obszarem miasta. Lata 80. to energiczny rozwój części zachodniej, natomiast strona północno-wschodnia została wtedy zupełnie pominięta – mówił Krzysztof Kozłowski.
W imieniu wyborców zamierza upomnieć się o inwestycje z udziałem środków unijnych, ale takie, które poprawią infrastrukturę w tym rejonie miasta, a także plany zagospodarowania przestrzennego, które pozwoliłyby na rozwój budownictwa jednorodzinnego. – Rzeczą, którą się trzeba zająć, jest zagospodarowanie tzw. cyklodromu – mówił Kozłowski. – Ważnym zadaniem jest też budowa mieszkań komunalnych na terenach gminnych, tam, gdzie już jest infrastruktura. Chciałbym, żeby miasto zajęło się budową takich mieszkań (bo lista oczekujących jest bardzo długa), a nie sprzedawało atrakcyjne tereny w sposób budzący wątpliwości.
Kozłowski zwracał też uwagę na brak połączeń komunikacyjnych z niektórymi rejonami miasta (Kręta, Wschodnia). – Ludzie starsi, którzy nie jeżdżą samochodami, nie mają się jak dostać do centrum – mówił radny i kandydat na radnego, który dodał jednocześnie, że bycie w opozycji do obecnie sprawujących władzę skutecznie hamuje jakiekolwiek inicjatywy. – Można sobie wiele życzyć i wiele obiecywać, ale jak się jest w tzw. grupie opozycyjnej do rządzących, nie można nic osiągnąć. Taka jest właśnie sytuacja w Piotrkowie. Pod kierunkiem tej ekipy jedyne i słuszne projekty i zadania mają radni, którzy są związani z panem prezydentem. Nie bierze się pod uwagę tego, że radny wybrany w tym czy innym okręgu będzie miał do zaoferowania prezydentowi potrzeby tych ludzi, którzy go wybierali. Niestety nas się ignoruje, traktuje w sposób arogancki, komentuje zadawane przez nas pytania, blokuje pozyskanie danych, które są radnemu niezbędne. Są to rzeczy niedopuszczalne – mówił Kozłowski.
Jedynką w okręgu nr IV w Piotrkowie będzie Sławomir Dajcz, do niedawna radny proprezydenckiej grupy, który jednak zdecydował się (o czym pisaliśmy) tym razem reprezentować PiS. – Będąc radnym Rady Miasta, chciałbym służyć pomocą mieszkańcom i pochylić się nad następującymi problemami – mówił podczas konferencji. A tu pojawiają się m.in.: naprawa ul. Wojska Polskiego (od Kauflandu do przejazdu kolejowego) i otwarcie ul. Polnej (zapadającej się na tym odcinku), remont parkingu między ul. Szeroką a 1 Maja (tu półmetrowe dziury), remont starej ul. Belzackiej (od Młynarskiej do Armii Krajowej), plac zabaw między Łódzką a Wysoką, otwarcie wyjazdu ze starej Łódzkiej do ronda Solidarności. – To w godzinach szczytu rozwiąże problem dojazdu na os. Wysoka – Łódzka, a także w kierunku Łodzi – mówił.
Lokomotywą wyborczą w okręgu nr III ma być Wiesława Olejnik. – Przede wszystkim jestem nauczycielem i bardzo bliskie są mi potrzeby tych najmłodszych mieszkańców, tych, którzy uczęszczają do przedszkoli, szkół, tych, którzy narażeni są na uzależnienia, na trudności, problemy, patologie – mówiła Olejnik i apelowała o powrót w Piotrkowie do kształcenia zawodowego, o podniesienie jakości bazy edukacyjnej, o dostęp do kultury także w tej części miasta, z której będzie kandydować.
„Jedynką” w II okręgu wyborczym i jednocześnie kandydatem na prezydenta Piotrkowa z ramienia PiS jest Grzegorz Lorek, który mówi o sobie: „Nie jestem produktem eksportowym!”. - Urodziłem się w Piotrkowie (metryki można sprawdzić w kościele farnym), tutaj mieszkam – podkreślał kandydat, który wierzy, że Piotrków stać na rozwój gospodarczy, trzeba tylko posłuchać, czego oczekują przedsiębiorcy. - Nośnym hasłem jest obniżenie czy zatrzymanie podatków. Ja uważam, że trzeba poprawić klimat współpracy z przedsiębiorcami. Trzeba powołać forum samorządowo-gospodarcze, w skład którego wchodziliby: prezydent, przewodniczący komisji problemowych, radni, mieszańcy z rad osiedli i przedsiębiorcy. Chodzi o cykl spotkań, które dałyby obydwu stronom pewne wnioski, które moglibyśmy wdrażać, pomagając sobie nawzajem – mówił Lorek. Przypominał także o pomocy de minimis dla przedsiębiorstw (przedsiębiorca, który zagwarantowałby miejsca pracy, mógłby skorzystać ze zwolnienia podatkowego) i aktywizacji strefy przemysłowej. – W mojej ocenie ona praktycznie nie działa. Nie ma przedsiębiorców, którzy chcieliby tu zainwestować. To trzeba zmienić – mówił. – Trzeba też wykorzystać położenie Piotrkowa. To u nas może bić gospodarcze serce Polski. Nie należy się tego wstydzić, mówić, że to niemożliwe, nierealne. Trzeba podjąć kroki, które by do tego prowadziły. To jest droga na długie lata, ale trzeba ją rozpocząć. Inaczej nie zatrzymamy tu przedsiębiorców, nie zatrzymamy tutaj młodych ludzi.
Grzegorz Lorek mówił także o bezpieczeństwie energetycznym. – Mamy ciepłownie w bardzo złym stanie. (...) Nie podoba mi się obecna sytuacja, a mianowicie Rada Miejska w postaci komisji ma się tym zająć. Z całym szacunkiem dla państwa radnych, trzeba byłoby najpierw powołać ekspertów, którzy wypracują dokument z kierunkami (przynajmniej dwoma), a dopiero potem poddać to pod dyskusję, ale najpierw pod dyskusję ze związkami, z przedsiębiorstwem, a później z Radą i miastem. Nie można tego zaniechać. Zbliża się rok 2020 (zaczną obowiązywać unijne dyrektywy dotyczące emisji) i staniemy przed olbrzymimi problemami. Rura do Bełchatowa jest pomysłem z filmu science fiction.
Kandydat na radnego i prezydenta mówił także o komunikacji miejskiej (szybkie autobusy), Straży Miejskiej (zmiana oblicza, decyzja o jej istnieniu w referendum), wsparciu rodziny (lepsza oferta w ramach karty dużych rodzin, karta emeryta, wparcie budownictwa społecznego), weryfikacji zasad i opłat parkingowych, „wyjęciu” sportu z życia politycznego i współpracy z uczelniami wyższymi.
Or
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa
- Budowa tężni solankowej w Piotrkowie oficjalnie zakończona
- Policja ukarała Antoniego Macierewicza. Czy poseł straci prawo jazdy?
- Jazda elektryczną hulajnogą kosztowała go łącznie 2700 zł. Wszystko przez alkohol
- Od jutra rozpocznie się budowa chodnika. Będą utrudnienia na Wierzejskiej