Bełchatowianie nie przestraszyli się drużyny, która trzy dni temu pewnie pokonała mistrza Austrii Red Bull Salzburg 2:0. Pierwsza połowa była wyrównana, Lech co prawda miał nieznaczną przewagę, ale bez zarzutu spisywał się Łukasz Sapela oraz kierowana przez niego defensywa. Gospodarze przycisnęli w drugiej połowie. Już w 48. minucie powinno być 1:0. Brazylijczyk da Silva idealnie podał do Macieja Małkowskiego, ale ten z sześciu metrów spudłował. Kwadrans później nastąpił szał radości na trybunach. Małkowski zagrał piłkę do Jacka Popka, a ten nie dał żadnych szans bramkarzowi Lecha. Bełchatowianie poszli za ciosem i w 69. minucie powinno być 2:0. Świetnej sytuacji nie wykorzystał jednak Grzegorz Kuświk. Chwilę później Małkowski z sześciu metrów trafił wprost w Buricia! Bełchatowianie zapomnieli na chwilę o obronie i Sapela z najwyższym trudem obronił strzał Siergieja Kriwca w 73. minucie. W końcówce bełchatowianie pilnowali wyniku i zasłużenie mogli cieszyć się z trzech punktów. Mistrz Polski pokonany!
PGE GKS Bełchatów - Lech Poznań 1:0 (0:0)
Bramka: Jacek Popek 63
PGE GKS: Sapela - Tanevski ż, Lacić, Drzymont ż, Popek - da Silva, Gol (82' Fonfara), Bocian ż, Małkowski, Poźniak ż (85' Nowak) - Żewłakow (55' Kuświk).
Trener: Maciej Bartoszek
- MKS Piotrkowianin wygrał Wojewódzką Ligę Juniorów
- Dwa ważne punkty zdobyte w Elblągu
- Sukces piłkarzy ręcznych BHT GRU JUKO w Pradze
- O krok od niespodzianki
- Rekordowe umowy na sport w Łódzkiem
- Kamil Majchrzak odpadł z Australian Open
- Kamil Majchrzak zagra w Australian Open! (FILM)
- Niespodzianka była blisko. Piotrcovia postraszyła mistrza Polski
- Kamil Majchrzak o krok od drabinki głównej Australian Open