O czym (nie) rozmawiać z księdzem?

Czwartek, 08 stycznia 201536
Tradycyjnie w styczniu domy katolików odwiedzają księża. Wielu mieszkańców zastanawia się, o czym z duchownym w czasie takiej wizyty rozmawiać, a czego za wszelką cenę unikać.
źródło: www.poznancr.plźródło: www.poznancr.pl

Głośno było o specjalnej instrukcji, jaką napisali duchowni z parafii w Brzeźniu (w województwie łódzkim). Zawarto w niej apel, by nie rozmawiać z księdzem o pogodzie i polityce. Nie wiadomo, czy mieszkańcy do apelu się zastosowali.

O podobnej odezwie w parafiach naszego regionu nie słyszeliśmy, ale temat sam w sobie jest dość interesujący. Niektórzy księża uważają, że taka wizyta jest dobrym momentem, żeby dowiedzieć się czegoś więcej o swoich parafianach.
- Tak, ale ja o polityce nie rozmawiałem i nie rozmawiam  - mówił w radiowym "Maglu" ks. Arkadiusz Lechowski. - Głównym celem wizyty duszpasterskiej jest wspólna modlitwa i błogosławieństwo mieszkania. Nie jesteśmy domokrążcami - nie idziemy do kogoś, kto sobie tego nie życzy.

Ksiądz Lechowski dodaje, że nie zawsze trzeba rozmawiać.
- Nie ma sensu prowadzić sztucznych rozmów. Uważam, że jeśli zaczyna się rozmowę od pogody, to tak naprawdę nie ma o czym rozmawiać. Dla mnie nie ma tematów tabu.
Oprócz samej rozmowy pozostaje też kwestia koperty, tzn. tego, ile do niej wkładamy z przeznaczaniem na potrzeby parafii. Z reguły przed tzw. kolędą duszpasterze podają cel, na jaki zbierane są datki.
Wśród wysyłanych do "Magla" SMS-ów zdarzały się żartobliwe ("chciałem rozmawiać o seksie, ale co ksiądz może o tym wiedzieć?"), poważniejsze ("rozmawiam głównie o rodzinie, dzieciach, wnukach, chwalę się nimi"), ale też negujące sens wizyty księdza ("ile daję księdzu? 20 sekund, potem spuszczam psa").

Oficjalnie księża mówią jednak, że jeśli ktoś ma i chce dać, to daje, a jeśli nie, to wystarczy symboliczne "Bóg zapłać".

Tradycja "chodzenia po kolędzie" prawdopodobnie sięga średniowiecza. Ksiądz od Nowego Roku do Wielkiego Postu nawiedzał "po kolędzie" domy wszystkich parafian. Towarzyszył mu przy tym organista z dzwonkiem i chłopiec z kobiałką, do której ludzie wkładali między innymi sery, jaja i suszone grzyby. W XVI wieku Sobór Trydencki zalecił, aby kapłan wizytował parafian i poznawał swych wiernych W 1628 roku Synod gnieźnieński wskazywał, aby księża "na kolędzie grzeszników napominali, każdego do pełnienia obowiązków i przyzwoitości nakłaniali, nieszczęśliwych pocieszali". Podobną rolę kolęda spełnia dziś. Jej celem jest udzielenie błogosławieństwa przez kapłana, wspólna modlitwa i rozmowa.


Zainteresował temat?

6

15


Zobacz również

reklama

Komentarze (36)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

donvitorio ~donvitorio (Gość)10.01.2015 08:14

odśpiewał kolęde zainkasowa gaże i poszedł

31


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)09.01.2015 21:21

"berger" napisał(a):
o pedofilii na wycieczkach organizowanych przez parafię


Albo o feriach...

feriezkapucynami.jpg

21


Dzidek ~Dzidek (Gość)09.01.2015 18:46

Ksiądz niedługo przyjdzie po kolędzie. Standardowo obiad i 50 zł :)

52


69 ~69 (Gość)09.01.2015 15:43

Przehulało się pieniądze w święta to teraz trzeba żebrać po ludziach. Co znaczy skrót KMB? Koperta Musi Być.

51


Zanzi ~Zanzi (Gość)09.01.2015 12:26

Cytuję:
Nie jesteśmy domokrążcami - nie idziemy do kogoś, kto sobie tego nie życzy

A co powiedzieć o księdzu, który był oczekiwany, ale nie przyszedł, bo "uprzejmi" sąsiedzi stwierdzili, że nie ma takiej potrzeby? LEŃ czy IDIOTA?

61


oliwka ~oliwka (Gość)09.01.2015 10:26

Terry widzisz nawet nie zwróciłam uwagi gościu wytyka mi błąd a sam go popełnia ;)

40


berger ~berger (Gość)09.01.2015 07:40

o ja durny jestem durny

03


~PT ~~PT (Gość)09.01.2015 05:56

"miki" napisał(a):

Miedzy innymi w ten sposób wiara jest niszczona przez samych księży, szkoda ze tego nie rozumieją.

50


do broda ~do broda (Gość)08.01.2015 23:26

Heh popieram jestem ciekawa ;)

30


Terry ~Terry (Gość)08.01.2015 22:27

"a..." napisał(a):
Wieżę to sobie możesz zbudować, a w Boga (z wielkiej litery) to możesz wierzyć. Poziom twojej wiary jest chyba taki sam jak ortografii.


Przyganiał kocioł garnkowi! Wielką literą, a nie - z wielkiej litery!

40


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat