Nowy historyczny dokument w zbiorach Centrum Pożarniczego

Wtorek, 22 sierpnia 20174
Stowarzyszenie Przyjaciół Wolborza otrzymało historyczny dokument Urzędu Cechu Rzeźników z 1918 roku nadany dla wolborzanina Konstantego Mazurkiewicza. Darczyńcą jest syn Konstantego, inż. Zbigniew Mazurkiewicz z Warszawy, również rodowity wolborzanin.
Nowy historyczny dokument w zbiorach Centrum Pożarniczego

Pan Zbigniew urodził się w 1924 roku w Wolborzu. Jego rodzice prowadzili restaurację przy obecnej ulicy Modrzewskiego, gdzie teraz mieści się apteka (naprzeciw domu Szustorowskich). Po wybuchu II wojny światowej wykształcenie średnie uzupełniał na tajnych kompletach organizowanych przez kadrę Liceum im. Bolesława Chrobrego w Piotrkowie Trybunalskim. W czasie nauki był czynnym żołnierzem Armii Krajowej, biorąc udział w akcjach zbrojnych. Po zakończeniu wojny studiował na Politechnice Warszawskiej na Wydziale Sanitarnym. Pracował na budowach odbudowującej się Warszawy, m.in. Elektrociepłowni Żerań, Fabryce Samochodów Osobowych. Pracował również w biurach projektowych, skąd jako wybitny specjalista skierowany został w skład nadzoru budów w Wietnamie, Egipcie, Iraku czy Libii. Wiele obiektów przemysłowych do dziś działających w kraju opartych jest na rozwiązaniach inż. Zbigniewa Mazurkiewicza.

 

Zbigniew Mazurkiewicz przyjechał do Wolborza wraz ze swoim siostrzeńcem Andrzejem Malanowskim, również z pochodzenia wolborzaninem, aby osobiście przekazać dokument swojego ojca do Izby Regionalnej w Pożarniczym Centrum. Izbą opiekuje się Stowarzyszenie Przyjaciół Wolborza.


Zainteresował temat?

4

1


Zobacz również

Komentarze (4)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

JTTM ~JTTM (Gość)22.08.2017 12:03

Mam 3 takie w domu. Też mi sensacja na cały powiat. Jeśli chcecie, to wam pokażę dyplomy czeladnicze i mistrzowskie carskie, dwujęzyczne, rosyjsko-polskie.
Tak na marginesie i trochę poważniej - dobrze, że dokument się zachował i nie leży gdzieś w szufladzie czy na tzw. dolnej półce.

03


gość ~gość (Gość)22.08.2017 13:50

Co tam dokument fajna to jest tak piękna kobieta o czarnych włosach. Ukryta miss. ?

25


gość ~gość (Gość)22.08.2017 11:59

Każda okazja jest dobra by się polansować

02


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat