Brązowa medalistka nie była jednak zadowolona ze swojego występu.
- Liczyłam na złoty medal. Stoczyłam dzisiaj pięć walk, w tej decydującej o awansie do finału przegrałam 2:4 z Aleksandrą Lewczyńską, reprezentantką ULZKS Heros Czarny Bór, nigdy wcześniej z nią nie walczyłam, ale wiem, że stać mnie na więcej – powiedziała Nikoletta Szewczuk.
Na więcej liczyłam najwyraźniej również trenerka piotrkowskich zapaśniczek Angelika Dytrych, dla której to był wyjątkowo emocjonujący tydzień. We wtorek zadebiutowała w Krajowej Lidze Zapaśniczej w barwach zespołu AKS Madej Wrestling Piotrków Trybunalski, przygotowując jednocześnie swoje podopieczne do startu w najważniejszej w tym sezonie imprezie.
- Ten jeden medal oczywiście cieszy, ale ja osobiście liczyłam na dużo więcej. Wydaje mi się, że występ przed własną publicznością je tak zestresował, ale to na pewno będzie dla nich i dla mnie wartościowa lekcja – podsumowała Angelika Dytrych.
Oczywiście Nikoletta Szewczuk nie była jedyną piotrkowianką, która rywalizowała w Hali Relax, Kinga Iznerowicz (kat. 32 kg) i Wiktoria Jaroniek (kat. 37 kg) zajęły 5. miejsce, Karina Dolna (kat. 44 kg) 18. miejsce, Kinga Hejniak (kat. 48 kg) 27. miejsce, Dominika Jaroszewska (kat. 57 kg) 13. miejsce, a Wiktoria Badek (kat. 67 kg) 16. miejsce.
W klasyfikacji drużynowej AKS uplasował się na 6. pozycji (24 punkty), zwyciężył AKS Białogard (46 pkt.).