- Na odcinku drogi, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 70 km/h, kierowca osiągnął wynik 103 km/h. Po zatrzymaniu pojazdu policjanci przystąpili do kontroli drogowej. W trakcie legitymowania kierujący pojazdem oświadczył, że nie posiada przy sobie prawa jazdy oraz żadnego innego dokumentu potwierdzającego jego tożsamość. Mężczyzna podał swoje dane, które jak się okazało po sprawdzeniu przez policjantów były nieprawdziwe - relacjonuje asp. sztab. Marek Orzelski, rzecznik prasowy komendanta powiatowego w Tomaszowie.
- W trakcie dalszej rozmowy kierujący podał funkcjonariuszom dowód rejestracyjny pojazdu wraz z kwotą pieniędzy w wysokości 300 zł. Jak oświadczył, te pieniądze daje w zamian za to, żeby go puścili i odstąpili od wykonywania dalszych czynności. Po chwili wyjął również z kieszeni dowód osobisty. Jak się okazało, kierującym pojazdem był 34-letni mieszkaniec Warszawy, który w 2008 roku utracił prawo jazdy za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwym - dodał Marek Orzelski.
Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Dziś przesłuchał go prokurator. Odpowie teraz za udzielenie korzyści majątkowej umundurowanym funkcjonariuszom Policji w zamian za odstąpienie od kontroli oraz za nie stosowanie się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów.