- Rozpoczynają się tzw. ratownicze badania wykopaliskowe, czyli na tym terenie, który teraz jest ogrodzony, najpierw wchodzi archeolog ze swoją ekipą i bada teren. Trzeba będzie wszystko udokumentować, wybrać, narysować i dopiero udostępnić teren do plac typowo budowlanych. Chodzi o wschodnią część placu, czyli tam, gdzie mogły być jakieś budynki gospodarcze związane z użytkowaniem klasztoru - mówi Jacek Ziętek, archeolog z Muzeum Okręgowego w Piotrkowie.