Leczenie w izolacji
Znajdzie się tam miejsce dla 60 osadzonych. Będzie to jeden z większych oddziałów terapeutycznych w zakładach karnych i aresztach śledczych w Polsce. Teraz trwają prace remontowe. Rekrutacja nowej kadry została już zakończona.
Zapotrzebowanie na tworzenie oddziałów terapeutycznych dla osadzonych uzależnionych od alkoholu jest bardzo duże, ponieważ okres oczekiwania na przyjęcie na taki oddział w czasie odbywania kary to dziś nawet kilkanaście miesięcy.
Osadzeni, którzy są uzależnieni i odbywają karę w systemie terapeutycznym, są dziś wysyłani do odpowiednich oddziałów. - Często muszą jednak wyjeżdżać gdzieś daleko, teraz to się zmieni - mówi porucznik Łukasz Pasek, rzecznik prasowy Aresztu Śledczego w Piotrkowie. - Będziemy mogli przyjmować na ten oddział nie tylko osadzonych odbywających karę w piotrkowskim areszcie. To będzie oddział, do którego będą przyjeżdżać na leczenie osadzeni z całej Polski.
Wśród oddziałów znajdujących się na terenie jednostki w Piotrkowie został wygospodarowany jeden, który jest właśnie całkowicie przekształcany w oddział terapeutyczny. - Jeśli chodzi o kadrę, to zakończyliśmy już rekrutację, kandydaci będą teraz kierowani na badania lekarskie. Nabór jest zamknięty. Szukaliśmy osób z certyfikatem specjalisty terapii uzależnień. Tworzymy oddział, który będzie łączył odbywanie kary, ale przede osoby przebywające w izolacji będą mogły podjąć leczenie odwykowe – dodaje porucznik.
Pierwsi osadzeni, którzy trafią na oddział przyjadą pod koniec roku.
Psychotropy na wagę złota
Do aresztów trafiają nie tylko osoby uzależnione od alkoholu, ale również mające częsty kontakt z środkami psychoaktywnymi. I o ile w amerykańskich więzieniach wyjątkowo pożądanym wśród osadzonych towarem są… chińskie zupki, w Piotrkowie są to leki psychotropowe i wszelkiego rodzaju inne medykamenty.
- U nas nie ma takiej wymiany barterowej, zwłaszcza jeśli chodzi o chińskie zupki. Nasi osadzenia dostają trzy razy dziennie posiłek, dodatkowo jeszcze trzy razy w miesiącu mogą dokonać zakupów żywnościowych i wyrobów tytoniowych. Mało tego, raz w miesiącu mogą sobie zrealizować paczkę żywnościową - mówi por. Pasek. - Od zawsze cennym towarem dla osadzonych, nie tylko tych w Piotrkowie, była kawa i papierosy. Jednak dla osadzonych w naszym Areszcie szczególnie wartościowe są leki psychotropowe i wszelkiego rodzaju inne medykamenty. Pamiętajmy, że do izolacji trafiają również osoby uzależnione albo takie, które na wolności miały kontakt ze środkami odurzającymi. Tutaj nie sposób pozyskać takie specyfiki, więc organizują sobie to, co mogą, czyli leki.
Osadzeni oczywiście leków gromadzić nie mogą. Jeśli funkcjonariusze Służby Więziennej znajdą u osadzonego 2-3 tabletki leków, których nie otrzymywał albo otrzymywał je w podzielonych dawkach, wtedy taki więzień może otrzymać karę dyscyplinarną. Często osadzeni chcą się tymi lekami odurzać, a wiadomo, że zażycie jednej tabletki nie daje takiego efektu jak zażycie kilku. - Staramy się skutecznie przeciwdziałać takim praktykom - dodaje rzecznik prasowy Aresztu w Piotrkowie.
as/jk