Wczoraj po 20.00 policjanci zostali powiadomieni przez jednego z kierowców, jadącego przez Moszczenicę, o mężczyźnie, który wszedł na jezdnię i celował w jego kierunku bronią. Kierowca podał rysopis sprawcy. Natychmiast w ten rejon skierowano patrole.
Funkcjonariusze zauważyli na ul. Piotrkowskiej podejrzanego. Ten na widok zbliżającego się radiowozu wykonał ruch przeładowania broni, którą trzymał w rękach, po czym wycelował w stronę mundurowych. - Dalsza akcja rozegrała się bardzo dynamicznie. Jeden z policjantów po wyjęciu z kabury broni służbowej, z zachowaniem wszelkich procedur, wezwał podejrzewanego do odrzucenia pistoletu. Agresor zastosował się do polecenia, a następnie - mimo stawianego oporu - został szybko obezwładniony. Broń okazała się pistoletem pneumatycznym. Wiatrówka do złudzenia przypominała broń palną. Zabezpieczono także amunicje śrutową - informuje policja.
24-latek trafił do policyjnego aresztu. Badanie wykazało w jego organizmie blisko 2 promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchany pod kątem odpowiedzialności karnej za groźby.
Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności.