Mógł zamarznąć w lesie

Piątek, 27 stycznia 201718
22-letni mieszkaniec gm. Aleksandrów wysiadł z zaparkowanego przy drodze auta kolegi, jak twierdził, tylko na chwilę. Zgubił się. Przy ujemnej temperaturze błądził po lesie przez kilka godzin.
Mógł zamarznąć w lesie

Do zdarzenia doszło 26 stycznia około godziny 23. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierowca opla vectra zatrzymał się, bo jego pasażer chciał na chwilę wysiąść. Po około 10 minutach mężczyzna zadzwonił do oczekującego w aucie kolegi, informując go, że zabłądził w lesie. Było przypuszczenie, że 22-latek może być pod w pływem alkoholu. Zaniepokojeni tą sytuacją kierowca wraz z pasażerką zaczęli sami szukać mężczyzny. Zawiadomili też najbliższą rodzinę. Kiedy prowadzone na własną rękę poszukiwania nie przyniosły skutku, około godziny 2.20 zaalarmowali policję. Oficer dyżurny wysłał na miejsce policyjne patrole. Chłopaka szukali funkcjonariusze z komisariatu policji w Sulejowie, których wspomagali policjanci z Piotrkowa. W akcję włączyła się ochotnicza straż pożarna z Dąbrowy nad Czarną. Przez kilka godzin przeczesywano okoliczne lasy i pola. Mundurowi docierali do każdego pustostanu i sprawdzali ogródki działkowe. W nocy była ujemna temperatura, więc życie 22-latka był zagrożone. Mężczyzna był w samej koszuli, bez kurtki i czapki, co zwiększało prawdopodobieństwo zamarznięcia. Około godziny 7 jeden z policjantów zauważył na skraju lasu (miejscowość Władysławów) poszukiwanego człowieka. Okazało się, że był to właśnie poszukiwany mieszkaniec powiatu. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. Mężczyzna miał wielkie szczęście. Był zmarznięty i wystraszony, ale nie miał żadnych obrażeń. Po wykonanym przez lekarza badaniu chłopaka przekazano pod opiekę rodziny.


Zainteresował temat?

5

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (18)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Anonimek :! ~Anonimek :! (Gość)01.02.2017 13:48

Do aleksaa
Władysławów mówią na te wsie miedzy Kaweczynem a Sieczka tam w tym lesie parę domów jest
I to ten sam chłopak co miał wypadek w jaksonku, i co lepsze ta dziewczyna co wtedy z nim była podczas wypadku teraz tez z nim była
Pozdro dla rodziców dziewczyny, tak wychowywać dziecko 16lat

10


1122 ~1122 (Gość)30.01.2017 21:43

Wszyscy wiedzą i widzą a milczą. Niby jakieś tajniaki "patroluja " okolice ale chyba na patrolowaniu się kończy bo jak widać na przykładzie opisanym interwencji i konsekwencji brak. A w gminie aż się prześcigają w pochwalach który czego nie zrobił i nie załatwił....

10


zdolny ~zdolny (Gość)29.01.2017 00:37

do 1122 masz rację,w tej gminie ,aż się roi od tych co "eksperymentują "i nie tylko

20


1122 ~1122 (Gość)28.01.2017 21:50

Wszyscy wiedzą że on cpa...aż się dziwię ze co ojciec w domu jeszcze trzyma. I gdzie są tajne gminne patrole rzekomo skierowane na gminnych dilerów??

50


? ~? (Gość)28.01.2017 08:33

Bo cpac to trza umic

41


~PT ~~PT (Gość)28.01.2017 07:25

Jak można wyjść na chwilę i zaginąć ? Niech on już nic nie bierze.

90


Epi kjgcshjhf ~Epi kjgcshjhf (Gość)27.01.2017 23:21

No mógł. Baranina krzepnie na ustach, a nie w futerku

30


epi ~epi (Gość)27.01.2017 18:38

do .Edek ,gościu jak nie wiesz to takich głupot nie pisz , bo ten artykuł też jest niezgodny z prawdą

04


gimba ~gimba (Gość)27.01.2017 18:32

Ludzie opamiętajcie się przecież wszyscy w okolicy wiedzą po czym ten chłopak może się tak zachowywać.

50


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat