ATP Cup Sydney to turniej reprezentacyjny, w którym rywalizuje szesnaście drużyn narodowych podzielonych na cztery grupy. Awans do kolejnej rundy uzyskają jedynie najlepsze zespoły z każdej z nich. Dobry początek zanotowali w zmaganiach Polacy, a przyczynił się do tego m.in. Kamil Majchrzak
Dzięki dobrej grze Biało-Czerwoni po dwóch rozegranych meczach, mają na swoim koncie dwa zwycięstwa. Na początku rywalizacji Kamil Majchrzak zmierzył się z grekiem Michailem Pervolarakisem i pokonał go 2:0 (6:1, 6:4). Swoje zwycięstwo dorzucił Hubert Hurkacz w singlu, a debel Hurkacz — Jan Zieliński musiał uznać wyższość rywali, jednak mimo to górą byli Polacy, którzy wygrali cały mecz 2:1.
Wysoką formę piotrkowski tenisista potwierdził również w drugim grupowym meczu australijskiego turnieju. Tym razem nie pozostawił złudzeń Gruzinowi Aleksandre Bakszi'emu ponownie wyrywając 2:0 (6:1, 6:1). Tym razem obie kolejne konfrontacje z udziałem Polaków także zakończyły się zwycięstwami naszych reprezentantów, dzięki czemu ostatecznie Biało-Czerwoni pokonali Gruzję 3:0.
Ostatni mecz Kamila Majchrzaka zapowiadał się na najtrudniejsze jak dotąd wyzwanie. Mecz z 44. w rankingu ATP Federico Delbonisem potoczył się jednak po myśli piotrkowianina, który znów wygrał bez straty seta (6:3, 7:6(3)). Pozostali Polacy poszli za ciosem, a tym samym wywalczyli awans do kolejnej fazy gier.