no tak Motyl to Tomaszów, skucha ale zdaje mi się że do nas bliżej mają, więc może by ich przekabacić

00

Mnie się ich pomysł podoba! Mówią to, co wielu myśli..

00

Mam nadzieję, że nikt przy zdrowych zmysłach nie łączy powyższego zdania anonimowego analfabety, z moim - może głupim - ale gramatycznym wypowiadaniem się na piśmie.

00

W Pabianicach też prezydentował lekarz minioną kadnecję i tak mu to "sprawnie" poszło że szpital wpędził w takie długi że obecnie jest on w likwidacji.
Paradoks?! A może lekarz powinien leczyć skoro to potrafi a nie politykować?!

00

Czy masz na myśli firmę Motyl z Kolonii Rokiciny, powiat tomaszowski, czy może jakąś inną?

00

ale czasami - jak to mówił Balcerowicz- trzeba wybrać mniejsze zło...

00

Szczerze mówiąc, nie. Nie mam ostatnio czasu aby przyjrzeć się dokładniej wszystkim kandydatom :/ Jeśli takiego nie znajdę po prostu nie zagłosuję.

00

prezydentem musi być ktoś obyty w świecie, ktoś kto jest związany z PT, by mógł przyciągnąć kolejne inwestycje do nas, ale i rozwijać Piotrków we współpracy z powiatem, bo bez powiatu to raczej słabo nam to wychodzi, musimy chyba współpracować z takimi firmami jak Motyl i Kiper, a w dalszej kolejności Atlas...

00

Konkretnie, widzisz kogoś?

00

Piortków potrzebuje menadżera z prawdziwego zdarzenia a nie żadnych lekarzy, nauczycieli, prawników czy inżynierów. Namiastką takiego menadżera był w moim przekonaniu Matusewicz, pomijając kwestię jego winy, za jego rządów dało się zrobić wiele rzeczy, których "nie dało się" wcześniej lub później.
Typowe zagrywki kampanii ostatnich lat, to skupić uwagę ludzi na sloganach i tym jak się kto prezentuje a nie na tym co ma do powiedzenia i co potrafi zorganizować. Oczywiście w kampanii znowu będzie jak w prezydenckiej (krajowej): "Głosuj na B, nie dopuśćmy C do władzy", zamiast przedstawiania konkretnych planów rozwiązania konkretnych problemów. Wyliczanki typu "Kandydat B nie zrobił tego, tego i tego. To była porażka a tamto jeszcze większa." - gówno mnie to obchodzi, obchodzi mnie co kto chce zrobić dla ludzi mieszkających w tym mieście (bo nie dla miasta, miasto jest dla ludzi) a nie wyliczanki kto gdzie popełnił błędy. Wyliczanie błędów to domena wyborców i oni mają do tego prawo, nie kandydaci! Rzygać się chce, a ludzie jak barany idą do urn i głosują od lat na tych samych, umoczonych i zależnych ale dobrze się prezentujących albo potrafiących "przysrać" oponentowi celną ripostą...

00