- Ostatki z Piliczanami w Sulejowie
- Po tragedii nastolatka. Znamy wyniki kontroli doraźnej w I LO w Piotrkowie
- Inspekcja Weterynaryjna ostrzega - ogniska ptasiej grypy
- Zakończyły się prace nad przebudową trzech odcinków dróg gminnych Aleksandrowa
- Boiska Sportowe nad zalewem w Czarnocinie
- Piotrków. Areszt dla czterech paserów
- Śmiertelny wypadek w Ostrowie. Dachował samochód. Nie żyje 69-letnia pasażerka
- Zderzenie dwóch aut przed pasami w Al. Armii Krajowej
- Ponad 21 mln zł na odnowę kamienic na "starówce" w Piotrkowie
Koniec sporu pomiędzy zwaśnionymi mieszkańcami?
Jak się okazało mieli do tego pełne prawo ponieważ, droga należy do wymienionej wspólnoty. Co więcej, owej drogi nie ma na żadnej mapie miasta...
Mieszkańcy tego bloku mieli juz dość samochodów, które codziennie przejeżdzały tuż obok ścian budynku. Decyzja o postawieniu bramek w tym miejscu nie spodobała się innym mieszkańcom osiedla Łódzka-Wysoka, którzy od lat również korzystali z tej uliczki.
Wspólnoty osiedla nie potrafiły dojść do porozumienia, dlatego w roli arbitra wystąpił w tym sporze Urząd Miasta.
Podczas spotkania do którego doszło w magistracie na ulicy Szkolnej toczyły się burzliwe dyskusje pomiędzy przedstawicielami wspólnot. Nikt nie chciał ustąpić.
W końcu udało się. Zaproponowano rozwiązanie, które wydaje się być w tej sytuacji najbardziej optymalne. Otóż miałoby nastąpić przesunięcie drogi od okien bloku 35A w stronę południową, oraz zredukowanie techniczne rodzielni elektrycznej, która znajduje się na tym odcinku.
Wyjście z tej patowej sytuacji zaproponował także dyrektor MZDiK Jacek Marusiński. Jego przemówienie zakończyło spór, a uczestnicy nagrodzili opinię dyrektora brawami.
Zrealizowanie tego zadania prędko jednak nie nastąpi, dlatego wspólnoty mieszkaniowe zastanowią się jeszcze nad tymczasowym rozwiązaniem problemu wyjazdu z osiedla na ulicę Łódzką.