Przeprowadziliśmy sondę wśród mieszkańców bloku, przed którym co roku przez parę dni funkcjonuje wesołe miasteczko, by sprawdzić, jaka jest skala problemu. - Jest to trochę uciążliwe, przeszkadza szczególnie starszym ludziom. Jest ciepło, trzeba otworzyć okno, a na zewnątrz hałas przez większą część dnia. Jest to teren spółdzielni, która udostępnia go odpłatnie. Zysk dla spółdzielni jest, ale kosztem mieszkańców - tłumaczy nam starszy mężczyzna.
Co na to prezes spółdzielni?
Szczegóły w najnowszym wydaniu "Tygodnia Trybunalskiego"!