Można śmiało powiedzieć, że już zgodnie z tradycją nasze obie drużyny pewnie przeszły przez fazę grupową, wygrywając wszystkie mecze 2:0. Panom dało to od razu awans do półfinału, a panie musiały jeszcze przebrnąć przez ćwierćfinał, który również pewnie wygrały nie oddając seta.
W półfinałach nasi szczypiorniści ponownie pewnie pokonali drużynę Damy Radę Inowrocław 2:0, dużo więcej emocji dostarczyły zmagania dziewczyn. Zmierzyły się one z drużyną z Kowalewa Pomorskiego i przegrywały po pierwszej partii – był to drugi stracony set w całym dotychczasowym cyklu. Nasze szczypiornistki wygrały drugą część spotkania i czekały na nie shoot -outy. Do rozstrzygnięcia spotkania potrzebne było aż 6 serii, w których więcej zimnej krwi zachowały piotrkowianki i tym samym trafiły do finału.
W ostatnim meczu turnieju dziewczyny trafiły na zespół KS Lakers Powidz. Naszą drużynę wzmocniła w tym spotkaniu wypoczęta Sylwia Bartkowiak i zakończyło się ono pewną wygraną 2:0 oraz podtrzymaniem serii zwycięstw w tegorocznym cyklu. - Z perspektywy trybun mogło się wydawać, że ten mecz przyszedł nam gładko, ale tak nie było. Zarówno my, jak i drużyna z Powidza mieliśmy już dużo meczy za sobą w pełnym słońcu i ta pogoda dał się we znaki. Byłyśmy bardziej skuteczne, może bardziej konsekwentne i spokojne. Pomogło też na pewno to, że dojechała świeża krew – skomentowała Katarzyna Matyja, zawodniczka BHT GRU Juko Piotrków Trybunalski.
Męska drużyna BHT GRU Juko Piotrków Trybunalski w finale stanęła naprzeciw swojemu odwiecznemu rywalowi, czyli Petrze Płock. Cały mecz był niezwykle wyrównany, a drużyny rzucały bramkę za bramkę. Pierwszy set zakończył się wygraną naszej ekipy. Z kolei w ostatnich sekundach drugiej partii był remis i nasi zawodnicy mieli piłkę, niestety przy rzucie pomylił się Wiktor Mokracki i trafił w słupek. Po ostatnim gwizdku była dogrywka do pierwszej rzuconej bramki, którą zdobyli zawodnicy Petry Płock. Tym samym doszło do serii shoot-outów, w której lepsi okazali się również płocczanie. Warto dodać, że przez cały mecz była naprawdę ostra rywalizacja na boisku, a nasz lewoskrzydłowy całe spotkanie rozgrywał z kontuzją.
- Jest na pewno niedosyt, bo wystarczyło rzucić za 1 punkt, ale niestety kolega się pomylił i skończyło się shoot-outami, w których okazaliśmy się trochę słabsi. To był naprawdę dobry mecz, gratulujemy zwycięstwa i zobaczymy co pokaże Darłowo – mówił Adam Studziński, bramkarz BHT GRU Juko Piotrków Trybunalski.
W turnieju brała również udział druga drużyna żeńska z Piotrkowa, która zajęła ostatecznie 10. miejsce.
Już 15-16 sierpnia nasze drużyny wystąpią w finale Mistrzostw Polski i cyklu PGNiG Summer Superligi w Darłowie. Zapraszamy do kibicowania na miejscu i śledzenia relacji na naszym portalu. - Został ostatni i najważniejszy turniej. Zerujemy to co było i te cztery zwycięstwa o niczym nie przesądzają. Tam się wszystko rozegra i to będzie zupełnie inny turniej. Powalczymy na pewno o obronę mistrzostwa, bo to jest zawsze nasz cel, ale myślę, że jest sporo drużyn, które mogą sprawić niespodziankę – mówiła Katarzyna Matyja.