Zgodnie z wcześniejszymi informacjami liderem w okręgu obejmującym m.in. Piotrków, Bełchatów, Radomsko i Tomaszów Mazowiecki, będzie Bogusław Wołoszański. Dziennikarz i historyk podczas spotkania przyznał, że w ostatnich latach rzadko bywał w Piotrkowie.
Był czas, kiedy Piotrków bardzo podupadł. Nie chciałem tu przyjeżdżać, żeby nie przeżywać smutku. Nie chciałem patrzeć, jak moje miasto stało się miastem obdrapanych kamieniczek i ubogości. Kiedy przyjechałem, to widzę, że bardzo się myliłem - wskazywał Bogusław Wołoszański, zapowiadając, że będzie teraz w mieście bywał dużo częściej. - Założyłem sobie, że jeśli wygram i zostanę posłem, to będę co najmniej raz w tygodniu przyjeżdżał do Piotrkowa, żeby się z Państwem spotykać i wsłuchiwać w wasz głos. Postarajmy się odbudować wielkość Piotrkowa. Liczę na to, że wrócimy do najpiękniejszych czasów tego miasta - mówił kandydat na posła z ramienia KO.
Na pytanie, dlaczego zdecydował się kandydować, Bogusław Wołoszański zaznaczył, że miał dość niemożności i doszedł do wniosku, że coś trzeba zmienić.
Na drugim miejscu listy KO znalazła się związana z Radomskiem Magdalena Spólnicka. "Trójkę" dostał Adrian Witczak z Tomaszowa Mazowieckiego. Z kolei miejsce numer cztery przypadło Małgorzacie Pingot, znanej w Piotrkowie z organizacji licznych antyrządowych protestów w Piotrkowie.
Na liście władze KO umieściły jeszcze osoby związane m.in. z Bełchatowem, Tomaszowem Mazowieckim, Rawą Mazowiecką. Oprócz Małgorzaty Pingot politykami z Piotrkowa, które znalazły się na liście KO, są: Marlena Wężyk-Głowacka, Piotr Laszczyk oraz Juliusz Wiernicki.
Na konferencji obecny był także poseł KO Cezary Grabarczyk, który nie będzie kandydował. Jak zaznaczył, Koalicja szykuje wielowymiarowe akcje wyborcze.
Kampania będzie różnorodna. Będzie outdoor, będą blibordy, banery, plakaty i akcje ulotkowe. Mamy także przygotowane niespodzianki. Wiele wskazuje na to, że zaskoczymy konkurencję, zdemaskujemy nieprawidłowości. Bądźcie z nami! Zapraszamy na nasze portale i media społecznościowe - podsumował poseł Grabarczyk.
Na koniec były wspólne zdjęcia, podpisywanie listy poparcia, a także apel o rejestrowanie się na stronie Obywatelskiej Kontroli Wyborów.