- Jestem wzruszony. Jeżeli chodzi o działalność i krwiodawstwo PCK już od dawna było bliskie mojemu sercu. Chcę powiedzieć, że to wyróżnienie będę traktował jako wyjątkowe, bo wiem, że podwoi ono moje siły na rzecz dalszego aktywnego działania dla dobra PCK - mówił Jerzy Masłowski.
W dalszej części obrad członkowie Rejonowej Rady Reprezentantów debatowali nad przekształceniem piotrkowskiego Zarządu Rejonowego PCK w delegaturę, co było podyktowane nienajlepszą sytuacją finansową organizacji. - Utrzymanie tego punktu zawdzięczamy przede wszystkim naszym sponsorom i darczyńcom, którzy wpłacają składki na cele statutowe. Działalność ta powinna mieć jednak większy zakres, np. zlecone stałe działania, które nam samym pozwolą się lepiej utrzymywać - podaje Teresa Kucharczuk, prezes Zarządu Rejonowego PCK w Piotrkowie.
Sytuacja bez wątpienia byłaby lepsza, gdyby władze lokalne wsparły Polski Czerwony Krzyż - dodaje Stanisław Maciejewski, dyrektor Łódzkiego Zarządu Okręgowego PCK. Ostatecznie postanowiono nie zmieniać struktury organizacji piotrkowskiej. Nie znaczy to jednak, że problemy organizacji zniknęły. Jej przedstawiciele apelują więc o wsparcie finansowe, które umożliwi dalsze funkcjonowanie placówki.