27 stycznia Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim, na wniosek piotrkowskich policjantów, zdecydował o tymczasowym areszcie wobec sprawcy przemocy domowej. - Cała sprawa miała swój początek już w czerwcu 2015 roku, kiedy piotrkowianin podczas awantury domowej ubliżał oraz groził swojej konkubinie – informuje nas Ilona Sidorko, oficer prasowy Komendy w Piotrkowie. - Tego też czerwcowego popołudnia groził wyrzuceniem przez balkon swojego 4- miesięcznego wówczas synka. Mężczyzna usłyszał zarzuty znęcania się oraz narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Rodzina została objęta procedurą Niebieskiej Karty.
24 stycznia ponownie policjanci z piotrkowskiej jednostki zostali wezwani na interwencję do mieszkania na X piętrze wieżowca na osiedlu Słowackiego. Tym razem mężczyzna nie chciał otworzyć drzwi, krzycząc że wszystkich pozabija. Ponieważ mundurowi wiedzieli, że wewnątrz jest także kobieta z małym dzieckiem, postanowili o wejściu siłowym do mieszkania z pomocą Straży Pożarnej. - Policjanci Wydziału Wywiadowczego, którzy podejmowali działania w tej sprawie szybko skojarzyli, że właściciel mieszkania to sprawca znęcania się nad rodziną, który kilka miesięcy wcześniej chciał wyrządzić krzywdę dziecku. W celu monitorowania sytuacji i ewentualnego ratowania zdrowia i życia kobiety i dziecka, weszli z mieszkań innych lokatorów na balkon sąsiadujący z balkonem mieszkania sprawcy i na balkon na piętrze poniżej. Napastnik wypchnął na balkon swoją konkubinę jednak spłoszony przez funkcjonariuszy wycofał się do mieszkania. Policjanci, po wyważeniu drzwi weszli do pomieszczenia. 33-latek został zatrzymany – relacjonuje rzecznik policji.
Okazało się, że dziecko jest całe i zdrowe. Kobieta pobita i zastraszona przez oprawcę trafiła pod opiekę lekarza. 26 stycznia piotrkowianin usłyszał zarzuty znęcania się i pobicia. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.