- Jeden z najlepszych Jarmarków Bożonarodzeniowych w Województwie Łódzkim!
- Kobiety Mają Moc!
- Jazdę zakończył na drzewie
- Zderzenie dwóch samochodów przed pasami w Piotrkowie
- Pożar samochodu w Sulejowie. Są utrudnienia!
- Ponad 41 milionów euro na rozwój ekologiczny i bezpieczeństwo – ważne porozumienie podpisane w Piotrkowie Trybunalskim
- Ukonstytuowała się Rada Seniorów powiatu piotrkowskiego
- Nowoczesny sprzęt medyczny za 1,24 mln złotych trafi do szpitala w Piotrkowie Trybunalskim – poprawa diagnostyki i leczenia pacjentów
- Sportowe wsparcie dla stowarzyszeń z Piotrkowa i Radomska – rozstrzygnięcie konkursu „Trenuj w Łódzkim”
G. Sowa wypowiedział posłuszeństwo ZUS-owi
Grzegorz Sowa składek do ZUS-u nie odprowadza od stycznia tego roku. - Jeżeli obywatele nie chcą tej instytucji, to nie ma takiej siły, która zmusiłaby ich, aby się tutaj ubezpieczali. Jeśli będę musiał pójść do więzienia za ten ZUS, to pójdę. Będę miał sprawę w sądzie. Niech sąd rozstrzygnie czy Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych jest zgodna z Konstytucją. Chcę, żeby zostało to ustalone. Jeżeli jest zgodna z Konstytucją, to odwołam się do Trybunału Praw Człowieka, a jeśli Trybunał stwierdzi, że Ustawa jest zgodna z Konstytucją, to... pakuję walizki i wyjeżdżam.
Grzegorz Sowa szybko znalazł tych, którzy poparli jego inicjatywę: - Trzeba się nauczyć oszczędzać. Kończymy studia, otwieramy działalność gospodarczą i zaczynamy wpłacać składki do tej właśnie instytucji, którą mamy tutaj za plecami. Emerytalno-rentowego mamy w tej chwili 582 zł miesięcznie, w sumie ze zdrowotnym jest tego prawie 1000 zł. Ile wpłacimy przez 40 lat? Zrobiłem sobie wyliczenie, założyłem, że nie będzie żadnej inflacji, że nie będzie podwyżek składek i wyszło mi, że jeżeli wpłacałbym te pieniądze na zwykłe 6-procentowe konto w banku, to mój kapitał po 40 latach wpłat wyniósłby 1,145 mln zł. Pytanie moje brzmi - gdzie są moje pieniądze, które ja tu wpłacam? - pytał mężczyzna, który podpisał petycję Sowy, wskazując na budynek Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy pracowników Zakładu. - Jest nam zupełnie obojętne to, co dzieje się przed budynkiem. Zupełnie nam to nie przeszkadza - powiedziała kierownik Inspektoratu ZUS w Piotrkowie.