Po naładowaniu samolot jest w stanie pokonać trasę o długości ponad 100 kilometrów. Z Częstochowy do Piotrkowa Trybunalskiego dwuosobowa załoga leciała około 55 minut. W tej chwili na polskich lotniskach nie ma jeszcze odpowiednich ładowarek, dlatego organizatorzy przywieźli własną. Jedynym krajem, w którym istnieje sieć stacjonarnych ładowarek jest Szwajcaria.
- To pierwszy lot samolotu elektrycznego w Polsce. Elektromobilność w lotnictwie to przyszłość, a my już dzisiaj chcemy zbierać doświadczenia w tej dziedzinie. Skupiamy się na obserwacji procesu ładowania, chcemy zobaczyć jak długo on się ładuje, ilu ewentualnych przejściówek będziemy potrzebować - powiedział Jacek Ławrecki, rzecznik prasowy firmy Fortum, organizator projektu.
Eksperci twierdzą, że za około 10 lat powstanie pierwszy pasażerski samolot elektryczny.