Debata o Europie w PE. Łódzki Europoseł traci komisje

Strefa FM Środa, 13 września 20172
Tym razem nie było bezpośredniej krytyki władz Polski, choć komentatorzy twierdzą, że jego wypowiedź dotyczyła również naszego kraju. Chodzi o szefa Komisji Europejskiej Jean Claude – Junkcera, który wygłosił w środę w PE doroczne orędzie o stanie Unii. Z kolei dwa dni wcześniej podczas tego samego posiedzenia Parlamentu Europejskiego Jacek Saryusz – Wolski, przedstawiciel naszego województwa stracił miejsce w dwóch ważnych komisjach.
fot. A. Wolskifot. A. Wolski

- Europa musi oddychać dwoma płucami – wschodnim i zachodnim, w przeciwnym razie dostanie zadyszki – mówił Junkcer przywołując  słowa … Jana Pawła II. - Praworządność dla Unii Europejskiej nie stanowi opcji. Jest obowiązkiem – dodał szef KE.  Zdaniem wielu te słowa były skierowane do polskiego rządu.  W ponad godzinnym przemówieniu potrafił też zaskoczyć. Zaproponował bowiem połączenie stanowisk: przewodniczącego Rady Europejskiej i szefa Komisji Europejskiej. Podkreślił jednak, że nie chciał w ten sposób uderzyć w Donalda Tuska. Uważa natomiast, że statek europejski powinien mieć jednego kapitana.  

 

Z kolei w poniedziałek poinformowano, że Jacek Saryusz – Wolski, europoseł wybierany przez mieszkańców województwa łódzkiego nie będzie już zasiadał w dwóch ważnych komisjach Parlamentu Europejskiego: komisji spraw zagranicznych (zastąpi go Julia Pitera z PO) i komisji spraw konstytucyjnych (jego miejsce zajmie Michał Boni – również PO). Łódzki poseł będzie pracował natomiast na miejscu Pitery w komisji petycji.

Jacek Saryusz – Wolski komentując te decyzje zarzucił swoim byłym współpracownikom z Platformy Obywatelskiej łamanie regulaminu i vendettę. Przypomnijmy, że byłego wiceprzewodniczącego PE wykluczono z Europejskiej Partii Ludowej (EPL) i PO po tym, gdy był zgodził się kandydować na stanowisko szefa Rady Europejskiej. Poparł go wówczas tylko jeden kraj – Polska. Pozostałe państwa opowiedziały się za Donaldem Tuskiem.

 

Podczas wtorkowego posiedzenia prof. Jerzy Buzek jako poseł sprawozdawca mówił o środkach zapewniających bezpieczeństwo dostaw gazu ziemnego.

O tym jak ważna to kwestia możemy wiele przeczytać na stronie PE. - W 2010 roku Unia Europejska wzmocniła zasady bezpieczeństwa dostaw gazu, zobowiązując państwa członkowskie do zapewnienia, że dostawy do gospodarstw domowych oraz innych wrażliwych konsumentów (np. szpitale) pozostaną niezakłócone nawet w takich przypadkach jak problem z główną infrastrukturą gazową. W 2014 roku Komisja Europejska przeprowadziła tzw. stress testy gazowe, które pokazały, że UE mogłaby poradzić sobie z zakłóceniami dostaw gazu, jeśli państwa członkowskie zacieśniłyby współpracą w tej dziedzinie.

W zeszłym roku Komisja Europejska zaproponowała nowelizację przepisów z 2010 roku poprzez wprowadzenie nowego mechanizmu solidarności energetycznej, który miałby zapewnić, że państwo UE, w którym najbardziej wrażliwi odbiorcy mogą pozostać bez gazu w obliczu szczególnie dotkliwego kryzysu dostaw, otrzyma pomoc od państw sąsiedzkich. W kwietniu br. Parlament Europejski i państwa członkowskie osiągnęły nieformalne porozumienie w tej sprawie. We wtorek, 12 września, Parlament Europejski poparł porozumienie.

- Solidarność oznacza, że w razie trudności możemy przesyłać gaz z jednego państw do drugiego, by zapewnić dostawy gazu do gospodarstw domowych, dostawców usług ważnych ze społecznego punktu widzenia ora elektrowni, by uniknąć przerw w dostawie energii -  mówił we wtorek poseł Jerzy Buzek.

 

W czwartek w PE będzie mowa także o Nord Stream 2, projekcie, który ostro krytykuje m.in. Polska.

 

 


Zainteresował temat?

2

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (2)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Pierre Dolevas ~Pierre Dolevas (Gość)14.09.2017 22:52

Cytuję:
Europa musi oddychać dwoma płucami – wschodnim i zachodnim, w przeciwnym razie dostanie zadyszki – mówił Junkcer


Gdy płuca toczy rak, to pacjent długo nie pociągnie. To "zachodnie płuco" jest już w mocno zaawansowanym stadium rakowym. Lewacy tacy jak Juncker starają się na siłę zniszczyć rakiem również "wschodnie płuco". Bo wszędzie musi być równo: ein Reich, ein Volk, ein Scheisse!
Eurokołchozem rządzą "elyty" od prostowania bananów. Multi-kulti i do przodu! - Ku przepaści...

10


III wś blisko ~III wś blisko (Gość)14.09.2017 10:54

Machina upokarzania Polski ruszyła pełną parą, a tych co ją bronią eliminuje się. Jedno wielkie skundlenie "elyt" europejskich.

31


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat