Co w Piotrkowie widzą turyści?

Strefa FM Czwartek, 29 lipca 2010201
Czy wpływ na wizerunek Piotrkowa wśród turystów mają także elementy, których sami mieszkańcy na co dzień nie dostrzegają? Co zrobić, aby miasto było pozytywnie odbierane przez tych, którzy chcą zostawić swoje pieniądze w Piotrkowie?
fot. ePiotrkow.plfot. ePiotrkow.pl

Do Piotrkowa przyjeżdża coraz więcej turystów, poszerza się baza noclegowa, piotrkowskie zabytki odzyskują swój dawny blask, całościowy efekt psują jednak niekiedy drobne elementy, takie jak kamienice przeznaczone do wyburzenia, czy brak odpowiedniej ilości miejsc parkingowych. „Krzywda" po zakończeniu remontu fontanny ponownie uzyska nowy blask. Ale całość obrazu centrum Piotrkowa psuje obiekt, w którym jeszcze do niedawna można było oglądać świat z bliska - dawne kino HAWANA.

Bez wyeliminowania tych niedociągnięć Piotrków z pewnością nie zdoła przyciągnąć większej liczby turystów, którzy mogliby przyczynić się do szybszego rozwoju miasta.

 

POSŁUCHAJ MATERIAŁU KAMILA BUDNEGO W MAGAZYNIE REPORTERÓW STREFY FM "FAKTOGRAF"

 

 


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (201)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)29.07.2010 18:04

Pani rzecznik magistratu pitoliła dziś w tym "Faktografie", jak to się w ostatnich latach (oczywizda, za kadencji Krzysztofa Ch.!), zmieniło nasze stare miasto.
Jak wygląda nocą, proszę zobaczyć.
Jak wyglądała wcześniej, a jak dziś się prezentuje ulica Sieradzka i takie tam dyrdymały w podobnym tonie.
Pani rzecznik, droga! Co też pani pitoli!
Stare miasto może i trochę lepiej (ale tylko trochę) wygląda!
Ale nawet jak się trupa podmaluje, przypudruje, to także nieźle przez dzień-dwa wygląda.
A o wewnętrznym, zatrważającym wręcz, stanie kamienic pani nie wspomina? Nie ma tematu?
Przecież dopiero od środka to jest jedna wielka katastrofa! Porażka! Te mieszkania, Boże drogi! Te przedpokoje, te sionki, te korytarze, te kible, te klatki schodowe, te bramy, te komórki, te podwórka, te piwnice, ten brud, te szczury, te pojemniki na śmieci, te psy.
To jest dopiero sceneria dla filmowców!
"Ptaki" Alfreda Hitchcocka to pryszcz!
Tu można kręcić nocne horrory z nietoperzami wkręcającymi się we włosy!
Popudrowaliście to z zewnątrz, glanc pomada, a w środku - syf, kiła i mogiła! Że już o tamtejszych tubylcach nie wspomnę! To jest dopiero atrakcja, którą widzą turyści!
Tak samo, każdy z lekka rozgarnięty piotrkowianin wie, a grono tych rozgarniętych przed wyborami prezydenckimi stale będzie rosło, oj, będzie rosło, że sobie niezłą - a w dodatku, dość kosztowną - hucpę zrobiliście z tym "remontem" biblioteki miejskiej!
Na oko teraz cacy, a od wewnątrz toczeń rumieniowaty i proces gnilny (w uproszczeniu rzecz nazywając).
PS Czy może pani rzecznik wyjaśnić ciekawym życia forowiczom, w jaki sposób dokonaliście bibliotecznego cudu, polegającego na tym, że za poprzednich dyrekcji, już od kilkunastu lat, mury tej książnicy pękały w szwach od zgromadzonych woluminów, zakupów nowych książek już nie dokonywano, lecz wcale nie z braku pieniędzy, tylko dlatego, że nie było ich już gdzie mieścić czy nawet - magazynować, groziło to wszystko zawaleniem stropów, odległości bezpieczne pomiędzy rzędami regałów były tak dalekie od przyjętych norm, że kwalifikowały się do prokuratora, mury pękały i według rzeczoznawców budowlanych gmach groził zawaleniem, a tu nagle - cud!
Biblioteka piękna i w sam raz!
Wyrzuciliście pieniądze w błoto. Teraz, na ten głupi remont, a wcześniej na projekcik nowego gmachu dla biblioteki, którym to projekcikiem teraz można się najwyżej podetrzeć.
Zamiast rzetelnie zmierzyć się z wybudowaniem nowej książnicy, łapaliście się półśrodków.
Nie trzeba było wcześniej cudować (mowa też do poprzedników), tylko zgodzić się na adaptację na potrzeby biblioteki pobliskiego gmachu, nazwijmy go, służby zdrowia, lekką rączkę sprzedanego wkrótce łódzkim przekręciarzom, a który - jeszcze trochę - obróci się w ruinę i nawet nie będzie wiadomo, kto tak na dobrą sprawę ma gruz wywieźć!
Radiowy mikrofon "Faktografu" przyjmie wszystko.
Ale nie my!

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat