Jak ocenia Pan rządy Prawa i Sprawiedliwości w Tomaszowie Mazowieckiem?
Wydaje się, że Marcin Witko, w odróżnieniu od poprzednich ekip, buduje sobie długoterminowe zaplecze. Stara się sprawować funkcję prezydenta trochę dłużej niż 4 lata. Może i popełnia czasami jakieś błędy, może te rządy nie są doskonałe, może Kukiz'15 w wielu przypadkach miałby inne pomysły, ale ja doceniam przede wszystkim jakościową różnicę tych rządów od tego, co było przed Marcinem Witko, bo rządy poprzedniej ekipy, która była jedną wielką kliką III RP, nijak się mają do tego, co reprezentuje Witko. Oczywiście darmowe autobusy nigdy nie będą darmowe. Dochodzą też problemy z uruchomieniem oczyszczalni ścieków, która jest potrzebna, ale generuje duże koszty, prawdopodobnie będą rosły opłaty za wodę i ścieki. Prawdopodobnie też amortyzacja oczyszczalni nie będzie mogła być pokryta kosztem mieszkańców i właśnie tutaj widzę zagrożenia. Kolejna kwestia – mówi się, że mamy w Tomaszowie desant z Radomska, który pojawił się po przegranych wyborach samorządowych w tym mieście, kiedy prezydent Anna Milczanowska została posłanką, a nowy prezydent nie jest już związany z PiS-em. Ludzie, którzy zostali pozbawieni stanowisk w Radomsku, są u nas zatrudniani. Wyborcy w Tomaszowie na 24 mandaty w Radzie Miasta, 20 dali Prawu i Sprawiedliwości, więc to jest wilcze prawo władzy dobierać sobie takich specjalistów, jakich władza uważa. My nie możemy rozliczać tych ludzi na początku, kiedy są wybierani, ale będziemy ich rozliczać z tego, co zrobili. Następują również zmiany w Starostwie tomaszowskim. Są kontrowersyjne sprawy związane ze szkołą katolicką, która otrzymuje działkę za 5% jej wartości, chociaż w Tomaszowie funkcjonuje inna szkoła katolicka, ale nie ma takich bonifikat. Nie do końca jest to dla mnie zrozumiałe, dlaczego jedna szkoła katolicka, która jeszcze nie istnieje otrzymuje 95% bonifikaty, a druga, która już istnieje, działa i pomaga biednym dzieciom, nie otrzymuje tego typu nagród. Zobaczymy… Nie jestem działaczem PiS-u, więc mogę to powiedzieć, że być może niektórzy lokalni działacze Prawa i Sprawiedliwości próbują w ten sposób zbijać kapitał polityczny, ale jest to bardzo krótkoterminowe. Obywatele nie po tym będą oceniać polityków, komu i co dali, ale po tym, co dobrego zostało po nich w mieście. Tymczasem obwodnica w mieście nie dość, że nadal nosi imię Oskara Lange, to jeszcze jest jednojezdniowa, nad czym cały Tomaszów ubolewa.
Ile prawdy jest w tym, że coraz bliżej Panu do Prawa i Sprawiedliwości?
Mnie jest tak samo blisko do PiS jak dawniej. W tej chwili założyliśmy z kolegami frakcję republikańską, w której biorę aktywny udział. Teraz będzie zjazd republikanów z całej Polski. To dowód na to, że tworzymy własną jakość i chcemy zaproponować społeczeństwu, w ramach Ruchu Kukiz'15, kilka różnych możliwości ideologicznych, a naszą ofertę kierujemy do młodego pokolenia. Rozmawiamy z partią Korwin. Chcemy zbudować szeroki blok rożnych poglądów, aby młodzi ludzie mieli alternatywę zarówno wobec tej postpeerelowskiej koalicji PO-PSL, jak i wobec Prawa i Sprawiedliwości, tak na wszelki wypadek, gdyby PiS zepsuło się od władzy.
Co poseł Wójcikowski myśli o uchodźcach? O tym w najnowszym numerze "Tygodnia Trybunalskiego".