Chcą być lepsze od chłopaków

Tydzień Trybunalski Piątek, 02 kwietnia 20100
Są kruche, wrażliwe, czasem niepewne. Jednocześnie mają odwagę, determinację i cechuje je nieustępliwość. Na co dzień noszą kolczyki, wisiorki i malują paznokcie.
Chcą być lepsze od chłopaków

Na boisku wkładają męski T-shirt i luźne spodenki. Uczą się tańczyć, śpiewają w chórze, ale na pytania o hobby odpowiadają zdecydowanie - sport. O tym, dlaczego lubią rywalizację, od kogo chcą być lepsze i czego boją się na boisku, opowiadają tuż po zajęciu III miejsca w Finale Wojewódzkim LZS w Halowej Piłce Nożnej Dziewcząt do lat 16 dziewczyny z drużyny piłki nożnej w rozprzańskim Gimnazjum.

 

Pierwsze sukcesy

 

Grupa dziewcząt pasjonujących się piłką nożną w Gimnazjum w Rozprzy istnieje zaledwie kilka miesięcy. Jednak ten krótki czas wspólnej gry nie przeszkadza im, by osiągać pierwsze sukcesy. Kilka dni temu zajęły III miejsce w Finale Wojewódzkim LZS w Halowej Piłce Nożnej Dziewcząt do lat 16. Jak obiecuje ich trener Wojciech Robaszek, kolejne zwycięstwa są w planach. Wszystko przed nimi.

 

- Podczas wczorajszego meczu towarzyszyły nam ogromne emocje. Dawałyśmy z siebie wszystko, bo chciałyśmy wypaść jak najlepiej. Strach był o tyle większy, że poziom rozgrywek był bardzo wysoki. Jesteśmy zadowolone z trzeciego miejsca, bo w wojewódzkich zawodach to dobre miejsce - mówi Martyna.

 

- Wojewódzkie rozgrywki zakończyły się dla dziewczyn z Gimnazjum w Rozprzy niemałym sukcesem, tym bardziej, że w takim składzie grają dość krótko. Już niedługo opuszczamy halę sportową i zaczynamy treningi na powietrzu do kolejnych rozgrywek gminnych i powiatowych - mówi trener Wojciech Robaszek.

 

Żeby pokonać chłopaków

 

Na boisku są zgodne i uczą się od siebie nawzajem. Nie ma między nimi niezdrowej rywalizacji czy sporów z byle powodu. Dlaczego zdecydowały się uprawiać typowo męski sport? - Ja wychowywałam się w towarzystwie chłopaków. Stąd zamiłowanie do piłki nożnej - mówi Monika.

- Ja też. Od podstawówki grałam w nogę. Z chłopakami. Ten sport bardzo przypadł mi do gustu - opowiada Julita.

- U mnie było tak samo. Mimo że nie mam braci, to od zawsze miałam dużo kolegów z „podwórka" i to z nimi spędzałam czas. Po męsku. Zawsze uprawialiśmy typowo męskie sporty - dodaje Dominika.

 

- A ja właśnie z powodu, że piłkę nożną uważałam za typowo męski sport, nie chciałam w nią grać. Wolałam koszykówkę. Pewnego dnia trener zapytał mnie, czy nie chcę grać w nogę. Zgodziłam się z ciekawości i bardzo polubiłam ten sport - mówi Marlena.

- Ja też gram w nogę dzięki naszemu trenerowi, bo to on mnie namówił. Nie było łatwo mnie przekonać. Bardzo nie chciałam, chociaż lubię sport. Bałam się jednak, że w tej dyscyplinie sobie nie poradzę. Stresowałam się przed treningami, a później przed meczami. Jednak jak zaczęłam grać trochę dłużej, stwierdziłam, że to świetny sport - mówi Agnieszka.

Dlaczego tak naprawdę uprawiają typowo męską dyscyplinę? Z relacji zawodniczek wynika, że głównie chodzi o to, by być lepszym od chłopaków.

- Chcemy udowodnić, że jesteśmy silne i potrafimy walczyć tak, jak oni - mówi Monika.

- Chłopcy często z góry zakładają, że dziewczyny są słabsze, nie potrafią i na pewno sobie nie poradzą. Ale z nimi to tak jest. Przechwalają się, a jak dochodzi do konfrontacji, to czasem okazują się słabsi - dodaje Marlena.

 

- Poza tym myślę, że teraz dziewczyny chcą być jak chłopaki, a mężczyźni zajmują się damskimi czynnościami. Nastąpiła taka zamiana ról. Kobiety chcą być silne i grają np. w piłkę nożną, a mężczyźni gotują w programach kulinarnych - opowiada Monika.

- Dziewczyny, które trenuję, mają ciągłą potrzebę rywalizacji z chłopakami. Często przychodzą i mówią: „Proszę pana, chcemy grać z chłopakami". Oczywiście jak przegrają z nimi, to opuszczają smutno głowy, ale nie mija długi czas, jak przychodzą ponownie i znów chcą się sprawdzić i walczyć o zwycięstwo - mówi trener.

- W tym sporcie najbardziej przyciąga nas to, że możemy być silne jak faceci i tak odważne - mówią zgodnie dziewczyny.

 

Odważna, nieustępliwa i zdeterminowana

 

I właśnie o tę odwagę chodzi najbardziej. To jedna z podstawowych cech według trenera Wojciecha Robaszka, które powinna posiadać dziewczyna, która chce sprawdzić się w tym sporcie.

 

- To jest taka dziedzina sportowa, w której konfrontacja z przeciwnikiem jest obecna przez cały czas. Te pierwsze zawody, w których dziewczyny brały udział, były opatrzone pewnym strachem. Miały chwilowe blokady, bo nie wiedziały, czy sobie poradzą. Bały się, że rywal sportowy lub piłka wyrządzą im krzywdę. Dziś są bardziej odważne, bo muszą być odważne. Taką cechę muszą posiadać zawodniczki grające w piłkę nożną. Zwłaszcza te, które stoją na bramce. Podziwiam Sylwię i Martynę. Dziewczyny wcześniej miały niewiele wspólnego z „nogą", a to specyficzna rywalizacja. Kiedy stoją na bramce, muszą być odważne, rzetelne i odpowiedzialne. Jakie cechy jeszcze powinien posiadać piłkarz? Trzeba być jeszcze zdeterminowanym i nieustępliwym, ale to dotyczy zarówno dziewczyn, jak i chłopaków - mówi Wojciech Robaszek.

- Trener uczy nas, jak radzić sobie z tym sportowym rywalem i jak go szanować. Szacunek jest konieczny - mówi Monika.

 

Trenują na zabój

 

Jeszcze kilka lat temu kopanie piłki było uważane za typowo męskie zajęcie. Dziś jest inaczej. Trenują chłopaki. Trenują dziewczyny. Jednak okazuje się, że ich sposób ćwiczeń jest zupełnie inny.

 

- Te treningi różnią się kolosalnie. Mam porównanie, bo pracuję również z chłopakami grającymi w trzeciej lidze. Dziewczyny trenują na zabój. Na sto procent. Nie kalkulują. Zajęcia z dziewczynami to zupełnie inny rodzaj pracy. Trzeba być emocjonalnie czujnym, żeby używać odpowiednich słów, zwracając się do nich. Chodzi o to, by ich nie urazić. Na pewno są bardziej wrażliwe i łatwiej je zniechęcić do tego sportu niż chłopaków. Dlatego zadaniem trenera jest za każdym razem starać się je zachęcać, dopingować. Poza tym trzeba być sprawiedliwym i żadnej nie faworyzować. Jeżeli chodzi o ich pracę, to dają z siebie dużo więcej niż chłopaki. Jak to się mówi w naszym sportowym języku: dają „maxa" - opowiada Wojciech Robaszek.

Dziewczyny przyznają rację trenerowi. Żartują, że nie mają innego wyjścia.

 

- Mówiąc poważnie, to trener dużo od nas wymaga, ale to przecież powód do zadowolenia - opowiada Monika.

- Fajnie, że nas rozumie. Przy nim możemy czuć się bezpiecznie i mieć pewność, że nie stanie nam się żadna krzywda. Po prostu można mu zaufać - dodaje Marlena.

- Może to głupio zabrzmi, ale jest takim naszym przyjacielem- śmieją się piłkarki.

 

Kolczyki, wisiorki i męskie T-shity

 

Na co dzień dbają o urodę. Noszą kolorowe kolczyki, wisiorki, modnie upinają włosy i malują paznokcie. Podczas spotkania mają na sobie wszystkie kobiece ozdoby. Przed meczem muszą je wszystkie schować. Mają na sobie luźne spodenki i T-shirty o męskim kroju. Trener twierdzi, że skrupulatnie upiększały się przed rozmową z „Tygodniem Trybunalskim". Niektóre z nich wolny czas spędzają w sposób typowy dla dziewczyn. Dbają o urodę, uczą się tańczyć lub śpiewają w chórze. Zapytane o hobby pozasportowe, wspominają o zajęciach dodatkowych, podczas których najczęściej... grają w siatkówkę, koszykówkę lub piłkę nożną.

 

- W gimnazjum w Rozprzy dyrekcja przywiązuje dużą wagę do tego, by młodzież uprawiała jak najwięcej sportu. Nauczyciele WF-u prowadzą zajęcia na bardzo wysokim poziomie. Dla wielu z nich sport to wielka pasja. Przykładem są państwo Violetta i Mariusz Próbowie. To ludzie godni naśladowania. Dzięki wuefistom sport w naszej szkole stoi na wysokim poziomie. Tutaj uczniowie grają w koszykówkę, piłkę nożną, siatkówkę, unihokeja. Każdy uczeń, który skończy gimnazjum w Rozprzy, ma świetną bazę sportową. Zna każdą dyscyplinę i w przyszłości w każdej może wziąć udział - mówi Wojciech Robaszek

 

Potwierdzeniem słów trenera są plany zawodowe dziewczyn. Większość z nich chce kontynuować przygodę ze sportem. Monika i Marlena poważnie myślą o AWF-ie. To prywatne plany zawodniczek. A co chcą osiągnąć jako drużyna?

- Chcemy na każdych zawodach być jak najwyżej. Marzymy o pierwszych miejscach - odpowiadają jednogłośnie.

Właśnie tego życzymy młodym zawodniczkom.

 

 

Ewa Tarnowska

 


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat