Boimy się o swoje zdrowie

Tydzień Trybunalski Sobota, 28 października 2017170
Mieszkańcy ulicy Życzliwej w Piotrkowie stanowczo sprzeciwiają się planom jednego z operatorów sieci komórkowej. W niemal bezpośrednim sąsiedztwie i niewielkiej odległości od zabudowań ma tam stanąć ponadsześćdziesięciometrowy maszt. - Będzie emitował szkodliwy sygnał - podkreślają protestujący. I choć wygląda na to, że maszt, jeśli stanie, będzie funkcjonował w pełni legalnie i w oparciu o obowiązujące przepisy, mieszkańcy nie ustępują i zapowiadają: - Nie pozwolimy, by ten maszt był przyczyną przedwczesnych śmierci nas, naszych dzieci i wnuków.
fot. marjafot. marja

Ulica Życzliwa ulokowana jest na północnych peryferiach Piotrkowa, niedaleko trasy S8, za Lasem Wolborskim. Biegnie od skrzyżowania z Wolborską do Rakowskiej. Wkrótce w sąsiedztwie może pojawić się kolejny element krajobrazu. Niekoniecznie tak przyjazny jak las, drzewa, rzeka Wolbórka czy rozległe pola otaczające ulicę Życzliwą. Masz telekomunikacyjny ma mieć 64,95 metra i składać się m.in. z trzech anten sektorowych, siedmiu anten radiolinii czy umieszczonych na gruncie urządzeń nadawczo-odbiorczych.


O planach postawienia przez operatora masztu telekomunikacyjnego poinformowała nas Jolanta Korczyc, jedna z mieszkanek ulicy Życzliwej. To ona zebrała wszystkich mieszkańców przeciwnych budowie stacji bazowej. - Dowiedzieliśmy się w lipcu, z obwieszczenia na tablicach przystankowych na ulicach Rakowskiej i Wolborskiej - mówi. - Zorganizowaliśmy protest społeczny, zebraliśmy ponad 35 podpisów i skierowaliśmy je do Pracowni Planowania Przestrzennego w Piotrkowie Trybunalskim. Niestety, nikt nam nie odpowiedział, za to 10 października pracownia wydała pozytywną decyzję dla lokalizacji inwestycji. Nie możemy się z tym pogodzić - tłumaczy. Jolanta Korczyc jest lekarzem i powołuje się na rozmaite prace naukowe, dowodzące szkodliwego wpływu fal elektromagnetycznych na ludzki organizm. - Dotarłam do niemieckich publikacji. Na podstawie dziesięcioletnich badań wpływu stacji bazowej na zdrowie ludzi mieszkających w promieniu 400 metrów od masztów okazało się, że liczba chorób nowotworowych wzrasta o 30 procent. Inne badanie, wykonane w Izraelu, potwierdza podobną szkodliwość; tam liczba zachorowań na nowotwory wzrosła o 41 procent! - wylicza.


Mieszkańcy mają również inne argumenty - przytaczają na przykład raport NIK, z którego - w sporym uproszczeniu - wynika, że kontrola działania masztów przez organy administracji architektoniczno-budowlanej była niedostateczna, bo nie weryfikowała na przykład znacznego zwiększania mocy zainstalowanych anten. Mówią również o orzeczeniach Naczelnego Sądu Administracyjnego, z których jasno wynika, że moc poszczególnych anten należy sumować.


W dokumentacji inwestor - czyli operator telekomunikacyjny - wskazał, że obszar oddziaływania inwestycji wynosi 41 metrów i 60 centymetrów. Z kolei odległość od najbliższego budynku mieszkalnego jednorodzinnego wynosi... 42 metry. W analizie architektoniczno-urbanistycznej podkreślono z kolei, że budowa masztu stanowi inwestycję celu publicznego, a ponadto „na podstawie przeprowadzonej analizy stwierdzono, że przedmiotowe zamierzenie inwestycyjne (…) zgodne jest z przepisami odrębnymi i spełnia warunki i zasady zagospodarowania terenu oraz jego zabudowy wynikające z tych przepisów”. - Usłyszeliśmy też, że w zasięgu niebezpiecznego promieniowania nie ma miejsc dostępnych dla ludności. A przecież miejscem dostępnym dla ludności może być taki obszar, gdzie jeszcze nie ma wybudowanego domu, ale przecież może być wybudowany w przyszłości, może ktoś miał takie plany? – zastanawiają się protestujący.


Skoro więc inwestycja działa w oparciu o określone normy prawne i maszt ma stanąć przy ulicy Życzliwej w pełni legalnie, może warto próbować skontaktować się z właścicielem? - Oczywiście, istniały próby dialogu. Na początku był on nawet skłonny spotkać się z prawnikiem i porozmawiać na temat umowy podpisanej między właścicielem a operatorem. Ale się z tego wycofali. W tym momencie nie mamy na to żadnego wpływu. Ci ludzie mieszkają na wprost, w potencjalnej głównej wiązce promieniowania z anteny sektorowej. To zadziwiające, że sami się na to promieniowanie narażają – mówi z kolei Olga Korczyc. Postanowiliśmy sami skontaktować się z dzierżawcą posesji pod inwestycję. Mowy o sąsiedzkim konflikcie absolutnie nie ma. - Czujemy się zmęczeni całą tą sytuacją. Nie godzimy się na żadne przesunięcie budowli. Maszt albo stanie w tej lokalizacji, albo zupełnie z tego rezygnujemy. Przesunięcie to zbyt duże koszty, musiałbym m.in. utwardzić drogę – tłumaczy. Dalej jest jeszcze ciekawiej. - Sam nie wypowiem umowy, bo obawiam się konsekwencji, ale jeśli mieszkańcom uda się zablokować tę inwestycję, nie będę chciał ich narażać na kłopoty, będziemy z tego zadowoleni – podkreśla.


24 października minął termin odwołania od decyzji Pracowni Planowania Przestrzennego o lokalizacji inwestycji. Jak udało nam się ustalić, mieszkańcy Życzliwej złożyli stosowne dokumenty do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. O komentarz poprosiliśmy również pełnomocnika operatora. Niestety, odmówił nam komentarza i odesłał do rzecznika prasowego. To więc na pewno nie koniec tej sprawy, a wobec dość zaskakującej postawy właściciela ziemi, na której maszt ma stanąć, na pewno będziemy się jej cały czas przyglądać.


- Nie jesteśmy chronieni przez nikogo. Jeżeli sami nie zaczniemy się bronić i buntować, to nikt tego nie zrobi. Później ktoś mieszkający w pobliżu masztu umrze, a ktoś powie: „Bóg tak chciał”. Nie, to nie Bóg, tylko ktoś, kto nas na to naraził, tak chciał - podsumowuje Jolanta Korczyc.

POLECAMY


Zainteresował temat?

19

3


Komentarze (170)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gość ~gość (Gość)29.10.2017 08:38

Jeśli jest wszystko z zgodzie z prawem,to se możeta protestować !!!
Lepiej załózta pelerynki i czapeczki i czym prędzej do kościółka,tam księżulo z tacką czeka.

27


,.,., ~,.,., (Gość)29.10.2017 08:37

KAŻDY mieszkaniec ma prawo odwołania w sprawie budowania masztów. Szkoda że tak mało osób z tego korzysta. Ale co się dziwić jak obwieszczenie wisi na przystanku z którego nikt nie korzysta. I tylko liczą na to że nikt się nie odwoła. To że jakiś proceder trwa od wielu lat i zwyczajowo nikt się nie sprzeciwia to nie znaczy,że tak ma być nadal

51


gość ~gość (Gość)29.10.2017 07:38

W 2009 roku była taka sama sprawa o maszt na ulicy Brzeźnickiej w Piotrkowie były protesty,sprzeciwy mieszkańcy ulicy grozili że go sami zablokują upłyneło 8 lat a maszcik stoi jak malowany i pewnie już mało kto pamięta o sprawie.

31


gość ~gość (Gość)29.10.2017 07:47

Prości ludzie..

04


gość ~gość (Gość)28.10.2017 10:23

Kazdy kto jest przeciw temu masztowi niech nie korzysta z telefonu proste..

915


gość ~gość (Gość)29.10.2017 07:40

gdzie mój koment

10


gość ~gość (Gość)29.10.2017 06:28

Masz stanie czy wam sie to podoba czy nie.

16


.;.; ~.;.; (Gość)28.10.2017 22:59

Ciekawe jest szastanie wyzwiskami w stronę osób protestujących nie wnosząc żadnej merytorycznej wartości do dyskusji.

50


Włodzimierz ~Włodzimierz (Gość)28.10.2017 22:34

Szkoda tylko ze wobec planów wielkiej firmy telekomunikacyjnej zwykli ludzie są bezbronni. Niby inwestycja do użytku publicznego ale ktoś przez to ucierpi. Mam wrażenie, że z największego Ciemnogrodu pochodzą ci, którzy bezkrytycznie łykają slogany i zapewnienia wielkich firm. Bo przecież kto na tym ma zarobić? Jak to mówią: "będzie pan zadowolony", a wyjdzie jak zawsze.
Stanowcze NIE dla takich praktyk!

70


maria,. ~maria,. (Gość)28.10.2017 21:21

Wszystko rozbija się o to,że operator byłby w stanie przesunąć maszt ale szanowni właściciele działki się na to nie zgadzają bo jak podane jest w artykule musieliby zapewnić dostęp do działki dalej położonej. Więc zupełnie bezkrytycznie brną w tą beznadziejną sytuacje nie próbując jej rozwiązać. Najlepiej żeby mieszkańcom udało się zablokować inwestycję to oni będą zadowoleni. Co za egoistyczne podejście. Najlepiej narobić smrodu ale odpowiedzialności wziąć już nie chcą.

60


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat