Dlaczego Dmytro Zinchuk nie będzie kontynuował swojej misji, mimo iż zespół zajął siódme miejsce w tabeli, co - jak podkreślają sami działacze - było dużym sukcesem? To pytanie zadaliśmy Przemysławowi Berlińskiemu, kierownikowi piotrkowskiego zespołu.
- Rzeczywiście po tym udanym sezonie, co jest też zasługą trenera, może się wydawać, że nie powinniśmy robić żadnych zmian. Członkowie Zarządu doszli jednak do wniosku, że obecna formuła się wyczerpała i zespół potrzebuje nowego impulsu. Myślę, że mamy najmniejszy budżet spośród wszystkich zespołów, występujących w PGNiG Superlidze i dlatego nie możemy spocząć na laurach. W przyszłym sezonie też chcielibyśmy zakończyć sezon na podobnym miejscu w tabeli, co na pewno nie będzie łatwe, ale uważamy, że bez tych zmian byłoby to jeszcze trudniejsze. Prowadziliśmy rozmowy z trenerami młodego pokolenia, którzy mają bliski kontakt z trenerami grup młodzieżowych, czy szkoleniowcami młodzieżowych reprezentacji. Bartek Jurecki ma z nimi świetny kontakt, a my z uwagi na ograniczony budżet będziemy starali się systematycznie uzupełniać nasz skład o młodych, perspektywicznych zawodników - powiedział podczas wtorkowego programu O tym się mówi na antenie Radia Strefa FM Piotrków Przemysław Berliński.
A co na temat tej zmiany sądzą sami zawodnicy?
- Bardzo się cieszymy, ponieważ Bartosz niesie za sobą jakość. Jest profesjonalistą i legendą. Może przyciągnie też do klubu jakichś nowych sponsorów, pan kierownik twierdzi, że mamy najmniejszy budżet w lidze, może nowy trener to zmieni - dodaje Szymon Woynowski, rozgrywający Piotrkowianina.
Zespół opuszczą też Orfeus Andreou i Marcin Schodowski, a Artur Urbański ma zostać wypożyczony do jednego z najlepszych czeskich zespołów HC Banik Karvina.
Do drużyny dołączył natomiast 22-letni prawy rozgrywający Adrian Turkowski. Ostatnio grał w pierwszoligowej Stali Gorzów, a jest wychowankiem Wisły Płock. Działacze szukają też bramkarza.