Kierowca ciężarówki wpadł w poślizg i uderzył w stojące na światłach samochody. Do wypadku doszło ok. godz. 22.00.
- Akurat stałem na światłach, przede mną stało auto. Kiedy zapaliło się zielone światło i ruszaliśmy, nagle usłyszeliśmy łomot i auto zaczęło się obracać. Mnie trafiło bokiem przy tej kraksie. Każdy był przestraszony, bo nie wiadomo, co się działo. To był moment. Do tej pory jestem w szoku - mówił jeden z uczestników wypadku.
Nie wiadomo, w jakim stopniu do karambolu przyczyniły się warunki atmosferyczne, wiadomo natomiast, że ciężarówki nie powinno w ogóle być na tym skrzyżowaniu.
- Kierowca TIR-a wjechał mimo zakazu, bo tutaj jest zakaz dla ruchu tranzytowego. Jechał Al. Kopernika. Na skrzyżowaniu, przed sygnalizatorem stały auta. Kierowca TIR-a nie wiadomo czy nie zauważył czy się zagapił, zaczął ostro hamować, w wyniku czego wpadł w poślizg i uderzył w auto poprzedzające. Po kolei auta, siłą uderzenie TIR-a, były uderzane jeden po drugim - mówił sierżant Łukasz Sadowki z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Piotrkowie. Kierowca ciężarówki był trzeźwy.
Ulica przez kilka godzin była zablokowana.