Wydawało się, że przewrócenie maluch na bok tydzień temu było głupim pijackim wybrykiem. Jednak dzisiejszej nocy (19/20.07) zrobiono to kolejny raz. Wywrócono malucha na dach. To jest już świadoma, z premedytacją zaplanowana akcja. Po tym jak autko przywrócono do poziomu, ktoś kto to widział, nie darował tego i zaplanował kolejny chuligański wyczyn. I to pewnie późno po północy kiedy już nikt nie chodzi ulicami. Czyli celowo czekał na taki moment. Co będzie kolejnym wybrykiem? Może postawienie malucha pionowo na światłach. A może podpalenie auta. Ciekawe co taka lub takie gnidy wymyślą. A jak zabraknie malucha to może kolejne auto zostanie przewrócone. Więc pytanie do gnidy: Na co cię jeszcze stać?
2014-07-20 :: Dodał:
Aman