Kiedy to czytałem, w TV szedł "Don Pasquale" i z libretta taki tekst na ekranie: "Jesteś stary - miej trochę rozumu - nie żeń się". Dodałbym: "z dużo młodszą".
Jak dotychczas znany jest tylko jeden sposób na to, żeby się nie zestarzeć: umrzeć za młodu! Jeśli natomiast nie chcemy młodo umierać, jesteśmy wszyscy skazani na starość i kiedyś wreszcie na śmierć. Większość jednak nie chce uznać tych oczywistości i bez opamiętania, do upadłego ugania się za tzw. dobrami doczesnymi, co sprawia, że ten padół zmierza chyba do jakiegoś szaleństwa...
owszem, umrzeć młodo jest sposobem, aby się nie zestarzeć, ale niestety żyjemy coraz dłużej i to popołudnie jest coraz dłuższe i nie można tylko czekać na jego koniec. Z niecierpliwością czekam na dalsze artykuły na ten temat. Czy będą na blogu http://zyciepopoludniu.blog.onet.pl/[/b] ?
Pokochać starość? Może tak by trzeba było? Ale jak? Jak widzieć w niej urok? Co zrobić, żeby życie po południu cieszyło jeszcze? Piszcie! Może macie jakieś recepty...choć przepisu na życie pewnie nie ma.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!