Facet narozrabiał ostro, 2,6 promila, to przecież zamroczenie alkoholem i w takim stanie to można pozabijać ludzi na drodze. Jednak wydaje mi się, że z tym aresztem to przesada. Nie było ofiar śmiertelnych, ani rannych, a samo spowodowanie wypadku po pijaku, czy za to się idzie do aresztu? Nie bronię go, ale mam wątpliwości, czy nie wystarczyłby dozór policyjny. Zresztą sąd może nie zgodzić się z wnioskiem o areszt i sam z urzędu zastosować dozór. W końcu nie jest to jakiś groźny bandyta, tylko dziennikarz, który się uchlał i zachciało mu się jazdy gierkówką na podwójnym gazie. Swoją drogą dobrze, że się to tylko tak skończyło, to znaczy, ze się nikomu nic nie stało.
Jak go wypuszcza to my też będziemy jeździć po pijaku ha ha ale nasza władza wie co robi super
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!