Śmieszą mnie te rozwiązania. Jakie lewoskręty, jaka "zielona fala"? Takie rzeczy można robić w miastach, nie w Piotrkowie. Nawet w największych miastach są skrzyżowania z warunkowym skrętem w lewo (po przepuszczeniu jadących z naprzeciwka). Ale nie zadziała to, gdy "mistrz kierownicy" przejeżdża na czerwonym, świecącym się od paru sekund. Czasomierze też pozwalały ocenić, czy jechać dalej, czy wytracać prędkość, bo i tak nie zdążę. A tak? Będzie kasa za mandaciki, a warunki jazdy się nie poprawią.
Zielona fala ma miejsce bytu, gdy samochody jadą w sposób zorganizowany, z określoną prędkością. Tutaj zawsze trafi się EPIk lub dziadek (obowiązkowo czapka "leninówka" lub kapelusz) "pędzący" 30 km/h i blokujący pas (najlepiej koło nauki jazdy, która też się wlecze). I tak zielona fala poszła w diabły.
lewoskrety dla downow k..wa co jezdza jak pi...dy nie umiejac wogole skrecac.
a czasomierze to wszedzie powinny byc by pajace urzedasy
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!