Jak świat ,światem w "normalnych" polskich szkołach zawsze było gośno. Budowano duże szkoły bo było dużo uczniów.Lata 60,70,80-te.Miliony małolatów kończyły podstawówkę ,zawodówkę ,szkoły średnie ,wyższe...W tym samym czasie też pojawiały się takie badania i co ciekawe... Nauczyciele się na to uskarżali. Ci z długoletnim stażem. I w sumie mieli rację...Ale cóż niż demograficzny "wyciszy" emocje...i wtedy ,będzie za... cicho.

10

NIE - podobno, tylko TAK! Poziom hałasu w polskich szkołach jest porównywalny z hałasem na płycie lotniska, z którego startują odrzutowce. Popytajcie nauczycieli.

30

Może niech zaczną pracować w słuchawkach? ;)

31

Żeby porównać natężenie dźwięku na korytarzu szkolnym z hałasem na płycie lotniska, należało by chociaż raz być na tej płycie lotniska. A proszę pokazać lotnisko, gdzie można spacerować obok startujących samolotów. Poza tym, aby porównać natężenia dwóch dźwięków to trochę trzeba mieć wytrenowany słuch. Z pobieżnych danych można wyczytać, że samolot to 130db a przerwa w szkole 110db. Jest to bardzo duża różnica a nie to samo. Pomijając już to, najgorsze jest ciągłe narzekanie nauczycieli. Pierw wielkie obciążenie pracą, teraz hałas i brak akustyki w szkole. Za chwilę dojdzie, że nauczyciele będą strajkować na Wiejskiej aby w każdej sali lekcyjnej była akustyka jak w Abbey Road a dzieci miały obowiązkowe kneble........

11

Nie wiem, kim jesteś, ale kocham cię za przykład Abbey Road.
Ps.: Mam dziewiczy Biały Album, oryginał. Nadal się boję odtworzyć...

11

Czemu? A jak nie zdążysz? Różnie w życiu bywa... ;)

11

Trzeba mieć na co czekać...
Kiedy sobie pomyślę, ze usłyszę "Julia" z dziewiczej płyty, odraczam ten moment...

11

szczególnie w świetlicach szkolnych dla małych dzieci hałas jest b.duży, bo pomieszczenia są za małe w stosunku do liczby dzieci. Boli głowa nie tylko dzieci ale i osoby tam pracujące przez kilka godzin

10