Niestety-odchodzą Muzycy przy których spedzałem młode lata w czasie Ich koncertów w Miedzyspółdzielniance na 3 Maja i w Domu Kultury .Szkoda.Zapamietam Ciebie jako najlepszego gitarzystę w naszym mieście.Żegnaj Jurku.
Byłem, to wspomnieniowy koncert rodzimych weteranów, ojców-założycieli piotrkowskiego bigbitu (rock and rolla) z późnej jesieni 2000 roku, sala Kilińskiego. Dwie części, większość trybunalskich dinozaurów na estradzie w różnych konfiguracjach.
A z lat 60. i 70. też ich doskonale pamiętam. A Jurek poszedł teraz za Steckim, podążył za Wolskim, tam też pewnie tworzą oni jakąś grupę forte...
PS Z lewej strony gitarę niszczy właściciel portalu, gdyby ktoś nie wiedział.
Szkoda, że tak szybko odszedł, 61 lat to zbyt wcześnie, by się żegnać z życiem. Cześć Jego pamięci.
Kochany Jurku, dzięki Tobie tyle wspaniałych chwil przeżyliśmy na potańcówkach i w klubach. Dlaczego, dlaczego, dlaczego?
Te koncerty w 2000 roku były świetne. Piotrków pokazał, że może i ma (miał) świetnych ludzi....
Drogi Jureczku z nami zawsze mogłeś dyskutować mieć odmienne zdanie ale z Niebieskim Panem się nie dyskutuje taka jego wola i tak ma być.WIEMY TO WSZYSCY KTÓRZY W NIEGO WIERZĄ I JEMU UFAJĄ. Jureczku przed nami wszystkimi droga do NIEGO I CIEBIE i Wiesz,że zagramy wszyscy razem. Zapewne spotkałeś już naszych wspólnych przyjaciół muzyków ,którzy wybrali się w ostatnią podróż wcześniej tak więc Jureczku nie jesteś i nie będziesz sam !
Wspaniały człowiek i kolega miałem przyjemność pracowac z Jurkiem blisko 8 lat w pewnym piotrkowskim przedsiębiorstwie Zawsze będę Go wspominał. Wyrazy współczucia dla rodziny
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!